Start Piłka nożna Udana pogoń za zwycięstwem
Udana pogoń za zwycięstwemUdana pogoń za zwycięstwem |
07.10.2006. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Do tego ważnego pojedynku miejscowi przystąpili bez dwóch kluczowych graczy, obrońcy Piotra Błauciaka i bocznego pomocnika Kamila Nitkiewicza. Ich brak był odczuwalny, ale to miejscowi jako pierwsi stwarzali sytuacje do zdobycia gola. Już w 4 min. po dośrodkowaniu Cackowskiego z woleja strzelił Smolin. Kasprzak sparował piłkę, a dobitkę Wojtczaka ciałem zablokował Mendes. W 12 min. po raz kolejny centrował Cackowski, ale i tym razem strzał Niedźwiedzia z ostrego kąta zdołał odbić golkiper zielonogórzan. Gdy wydawało się, że gol dla Chrobrego jest tylko kwestią czasu, prowadzenie objęła Lechia. Piłkę po strzale z dystansu Maślenika odbił przed siebie Cuper. Dopadł do niej na 3 metrze Rośmiarek i z najbliższej odległości posłał do siatki. Na śliskiej murawie goście próbowali zaskoczyć Cupera strzałami z dystansu, ale Zawadzkiemu i Wierzbickiemu brakowało precyzji. W 27 min. gospodarze wyrównali. Dośrodkowanie Wojtczaka wykorzystał Druciak, który technicznym strzałem z woleja tuż przy słupku nie dał szans Kasprzakowi. Już 4 min. później goście ponownie objęli prowadzenie. Za faul Smolina na Cierniaku arbiter podyktował jedenastkę, którą pewnie na gola zamienił Pochylski. W 36 i 37 min. Cuper wyszedł obronną ręką broniąc strzały Zawadzkiego i Rośmiarka z najbliższej odległości. Na 3 min. przed przerwą Chrobry wyrównał. Po dośrodkowaniu Cackowskiego z rzutu rożnego gola głową zdobył Smolin, rehabilitując się tym samym za karnego. Po przerwie obie strony stworzyły kilka okazji do zdobycia gola. W 47, 49 i 52 min. Kasprzak był na posterunku broniąc kolejno strzały Smolina, Druciaka i Puchalskiego. W odpowiedzi Cuper złapał piłkę po strzale Drozdowicza. W82 min. padł ostatni gol w tym dniu. Soboń idealnie dośrodkował piłkę na głowę Druciaka, który ładnym strzałem posłał piłkę do siatki. Już 2 min. później goście stanęli przed szansą wyrównania. Za zagranie ręką w polu karnym przez Smolina arbiter podyktował „11”. Jednak w drugiej próbie tego dnia lepszy okazał się Cuper, który najpierw obronił rzut karny Pochylskiego, a po chwili dobitkę doświadczonego zawodnika Lechii. W pozostałych meczach: Pogoń Świebodzin przegrała z Arką Nowa Sól 0:3, GKP Gorzów zremisował z Rakowem Częstochowa 1:1, Polonia Słubice zremisowała z Gawinem Królewska Wola 3:3, Skalnik Gracze wygrał z Walką Zabrze 3:0, Szczakowianka Jaworzno zremisowała z rezerwami Zagłębia Lubin 1:1, a bramek nie było w spotkaniach Rozwoju Katowice z GKS-em Katowice oraz GKS-u Jastrzębie z Torem Dobrzeń Wielki. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama