Dziecko płakało, matka piłaDziecko płakało, matka piła |
03.04.2007. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Nasze pracownice będąc na patronażu u jednego z naszych klientów. Usłyszały za ścianą płacz dziecka. Postanowiły sprawdzić co się z nim dzieje. Okazało się, że dziecko jest samo. Jego matka gdzieś wyszła i nie wiadomo gdzie jest. Panie wezwały pogotowie i policję - opowiada Karina Taudul, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Niespełna roczne dziecko zostało przewiezione najpierw do szpitala, tam je przebadano, następnie trafiło do pogotowia rodzinnego. Matka dziecka znalazła się dopiero po kilkugodzinnych, policyjnych poszukiwaniach. Okazało się, że jest nietrzeźwa. Jak się okazało, kobieta postanowiła wraz ze swą córeczką odwiedzić koleżankę. Około północy wyszła do baru, pozostawiając dziecko w mieszkaniu przyjaciółki. - Jak tłumaczyła, miało jej nie być tylko dwie godziny. Zabawa jednak się przedłużyła. Do godziny trzynastej, kiedy płaczące dziecko znalazły pracownice MOPS-u, jeszcze nie pojawiła się w domu koleżanki - informuje Romuald Szyszka, policyjny rzecznik. Z zeznań nieodpowiedzialnej matki i świadków zajścia wynika, że doszło do nieporozumienia. Przyjaciółka i jej matka stwierdziły, iż były pewne, że matka dziecka wróciła do domu i śpi razem z córka. - Aktualnie kobieta przebywa w policyjnym areszcie. My natomiast zbieramy materiał dowodowy, przesłuchujemy świadków i prowadzimy czynności, żeby postawić jej zarzut stworzenia zagrożenia dla dziecka - informuje R. Szyszka. Nieodpowiedzialnej matce grozi kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. (mai)
reklama
|
reklama
reklama
reklama