Pamięć o zamordowanych ciągle żywaPamięć o zamordowanych ciągle żywa |
19.04.2007. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Akademia odbyła się w Miejskim Ośrodku Kultury. Przybyli na nią nie tylko ci, którzy pamiętają tragiczne wydarzenia sprzed wielu lat. Na sali nie brakowało także młodych mieszkańców miasta. - Bardzo się cieszę, że członkom Związku Sybiraków oraz Stowarzyszenia Upamiętnienia Zbrodni ukraińskich Nacjonalistów udało się przekonać wielu głogowian do idei uczczenia wydarzeń sprzed 67 lat - powiedział podczas uroczystości Anna Brok, starosta głogowski. Prezydent Jan Zubowski zaapelował natomiast do wszystkich tych, którzy przeżyli wojenną gehennę, o dzielenie się wspomnieniami z młodym pokoleniem. Takimi wspomnieniami chętnie dzieli się młodzieżą pani Leokadia Małaszewska z Kotli. Jej wujek, oficer został zamordowany w Katyniu, sama natomiast przeżyła zsyłkę na Sybir. - Był porucznikiem Wojska Polskiego. Gdy odkopali jego grób, znaleźli przy nim 32 pocztówki, papierośnicę, legitymację oficerską. Nadano mu numer 2531 - opowiada o swym wujku pani Leokadia. Młodzież z głogowskich gimnazjów przypomniała wydarzenia sprzed 67 lat. Uczniowie recytowali także wiersze poświęcone katyńskiej tragedii. Jak podkreślali młodzi ludzie, wiersze, które przez wiele lat były zakazane. Uroczystość uświetnił również występ chóru Beati Cantores oraz Orkiestry Huty Miedzi Głogów. (mai)
reklama
|
reklama
reklama
reklama