Chwile grozy trzylatka i jego dziadkaChwile grozy trzylatka i jego dziadka |
07.05.2007. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Uczennice naszej szkoły zapytała malucha gdzie jest mama? Ale dziecko odpowiedziało płacząc, że mamy nie ma. Zabrałyśmy chłopca do szkoły i zgłosiłyśmy sprawę na policję - powiedziała Zofia Metelska, szefowa kosmetycznej szkoły. Okazało się, że gdy na chwile malca stracił z oczu opiekun - ten przebiegł przez ruchliwa ulice Sikorskiego w pogoni za balonikiem. Dziadek o zaginięciu dziecka powiadomił policję. Funkcjonariusze, mając już informację, że trzylatek przebywa w szkole kosmetycznej - udali się tam w nieuważnym opiekunem. - Policjanci na miejscu zadecydują o tym, jakie w stosunku do dziadka podjąć kroki, gdyż nie dopełnienie obowiązku nadzoru nad małoletnim dzieckiem jest wykroczeniem i można wypisać mandat - powiedział Romuald Szyszka, policyjny rzecznik. To już kolejny przypadek w ostatnich tygodniach, gdzie zaginęło dziecko nie przypilnowane przez dorosłych. - To już trzeci czy czwarty przypadek, gdzie dzieci poprzez nieuwagę opiekunów oddalają się no i później sami opiekunowie i dzieci przeżywają chwile grozy - dodał R. Szyszka. Apelujemy do dorosłych - nie spuszczajmy pociech nawet na chwile z oczu. Więcej nadzoru - zaoszczędzimy stresu sobie i naszym dzieciom. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama