Połowa drogi już za nimiPołowa drogi już za nimi |
08.08.2007. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Od wczoraj pielgrzymi są już bliżej Jasnej Góry niż Głogowa. - To jest bardzo dopingująca sprawa - mówi M. Malak. - Są grupy, które już dawno przekroczyły połowę trasy, jak grupa z Łęknicy, która wyszła 4 dni wcześniej od nas, czyli idą już ponad 10 dni. Do końca pozostało nam 5 dni, więc oni mówią, że to już finisz - dodaje. Głogowianom do pokonania pozostały krótsze odcinki. - Powoli zdajemy sobie sprawę, że do Częstochowy bliżej niż do domu. Dzisiaj pielgrzymi mają do pokonania 26 kilometrów z Rychnowa i Kamiennej do Wołczyna. Na trasie cały czas spotykają się z życzliwością mieszkańców. - Gospodarze to napieką ciasta, to przygotują kompot, to wystawią w koszach jabłka - wylicza Marcin Malak. - Wiadomo, że im bliżej Częstochowy, to ludzie nie są mniej gościnni, ale bardziej zmęczeni. Bo tutaj przechodzi wiele pielgrzymek, które nawiedzają ich w tym okresie praktycznie co drugi dzień. Nie można od nich wymagać, by za każdym razem piekli ciasta czy kupowali dla nas wodę - stwierdza. Są jednak na trasie miejsca, o których krążą legendy. - Powoli dochodzimy do miejscowości Łowkowice, gdzie oprócz naszej pielgrzymki nigdy wcześniej żadna tamtędy nie przechodziła. Tam mieszkańcy szczególnie przygotowują się na nasze przyjście. Gdy wchodzimy, to wydaje się jakby był tam odpust. Flagi są wywieszone, dzwony biją, we mszy uczestniczą wszyscy tamtejsi ministranci. Jest pełna obstawa. Nasza kuchnia polowa ma mniej pracy, bo miejscowi wszystko przygotowują - kończy kierownik. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama