Start Piłka nożna Nowi już strzelają
Nowi już strzelająNowi już strzelają |
12.08.2007. Radio Elka, Leszek Wspaniały | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Najważniejsze jest zwycięstwo. Gdybyśmy w pierwszej połowie strzelili bramkę, to wygralibyśmy jeszcze wyżej. Na przykład gdyby Udenkwor lepiej dołożył nogę w 45 min., to mogliśmy zdobyć bramkę do szatni. W sparingach nie strzelałem bramek, a tu w pierwszym ligowym meczu od razu dwie. Cieszę się i mam nadzieję, że będę strzelał kolejne - powiedział popularny już w gronie kibiców „Maja”. Nie tylko strzelcy goli zasłużyli na pochwały. Znakomicie w tyłach zagrał kapitan gospodarzy Piotr Błauciak. - Trochę nerwowo podeszliśmy do tego pierwszego meczu. Każdy chciał wypaść jak najlepiej. Szczególnie w drugiej połowie, po mocnych w szatni, pokazaliśmy na boisku charakter i determinacje. 3:0 to najniższy wymiar kary dla Skalnika - powiedział obrońca Chrobrego. Ten doświadczony defensor często włącza się w akcje ofensywne drużyny i podobnie jak w swoim pierwszym pobycie w Chrobrym zamierza i teraz strzelać gole - szczególnie po stałych fragmentach gry. Obok Błauciaka w defensywie bardzo dobrze zagrał Mariusz Gostyński. Imponował spokojem w interwencjach, potrafił spokojnie rozegrać piłkę. Gdy do tego dodamy Smolina i poprawną grę Rajkiewicza, który próbował na skrzydle włączać się do akcji ofensywnych - mamy cały obraz dobrze funkcjonującej linii obrony. Zobaczymy jak głogowscy defensorzy wypadną w środowej konfrontacji w Częstochowie. Raków zaimponował skutecznością w pierwszej kolejce, aplikując Orłowi w Ząbkowicach aż 5 goli. Skalnik w Głogowie pozostawił po sobie dobre wrażenie. Ta młoda drużyna szczególnie w pierwszej połowie stawiła opór gospodarzom. - Potem zabrakło już sił. Dysponuję tak naprawdę 14-osobową kadrą. Zawodnicy przyszli do nas na tydzień przed inauguracją i widać, że brakuje im jeszcze sił. Pierwsza bramka zdecydowanie obciąża konto bramkarza. Wybronił kilka piłek, ale tu ewidentnie zawinił - powiedział Krystian Golec, szkoleniowiec Skalnika. Prawdziwy sprawdzian Chrobrego czeka jednak w środę, w Częstochowie. - Jedziemy tam powalczyć i przywieźć jakieś punkty. Raków jest drużyną w naszym zasięgu. Grałem tam już trzy razy i ani razu nie przegrałem spotkania - powiedział Andrzej Michalski, trener głogowian. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama