Start 
Rozmowy Elki Majewski: Na razie nie widać u nas kryzysu
Rozmowy Elki Majewski: Na razie nie widać u nas kryzysu Majewski: Na razie nie widać u nas kryzysuMajewski: Na razie nie widać u nas kryzysu |
| 02.01.2009. Radio Elka, Maciej Iżycki | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: - Na razie tego kryzysu u nas nie widać. Nie mamy żadnej informacji o planowanych zwolnieniach grupowych, a pracodawcy mają obowiązek o nich informować. Probierzem sytuacji na rynku pracy jest zawsze pierwszy roboczy dzień nowego roku. Często bowiem umowy na czas określony zawierane są do końca grudnia. Zaraz po tym terminie, osoby, które pracę traciły, często już 2 stycznia rejestrowały się w naszym urzędzie. Nie zauważyliśmy jednak dziś wzmożonego ruchu w naszej placówce - powiedział Sławomir Majewski, który był gościem dzisiejszych Rozmów Elki. 667 70 70 60Zdaniem dyrektora pośredniaka, jest to znak, że kryzys jeszcze nie dotarł do Głogowa. Faktem jest jednak, że o ile nie przybywa drastycznie bezrobotnych, o tyle zmniejsza się liczba ofert pracy składanych przez pracodawców. - W minionym roku wpłynęło do nas około trzech tysięcy ofert. Jednak w ostatnich miesiącach roku było ich coraz mniej. Być może w związku z kryzysem pracodawcy boją się zatrudniać nowych pracowników - informuje Majewski. Kryzys może dotknąć te miasta, w których funkcjonują duże zakłady związane z dużymi, zagranicznymi koncernami. W niektórych takich zakładach, także na Dolnym Śląsku rozpoczęły się nawet zwolnienia. - Jest jednak u nas wiele mniejszych firm, powiązanych na przykład z firmami niemieckimi. Jeżeli kryzys dotknie rynek niemiecki, może się to przełożyć na wzrost bezrobocia w powiecie głogowskim. Pracodawcy jednak sygnalizują, że raczej nie będą grupowo zwalniać pracowników, jednak kryzys może odbić się na ich warunkach wynagradzania - informuje szef głogowskiego pośredniaka. Głogowski urząd pracy jest jednak przygotowany do wsparcia bezrobotnych, którzy mogą się pojawić na rynku pracy. - Jak w latach minionych będziemy robili wszystko, żeby bezrobotnym w miarę szybko pomóc. Mamy ku temu cały arsenał możliwości - twierdzi Majewski. (mai)
reklama
reklama
| |||||||||||||||||||||
Głogów. Coraz częściej mówi się o światowym kryzysie i o tym, że może on dotknąć on także mieszkańców Głogowa i powiatu głogowskiego. O ile nie objawi się jak w latach 80-tych pustymi półkami, o tyle może wzrosnąć bezrobocie. Jak twierdzi Sławomir Majewski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Głogowie, miejscowy pośredniak jest na to przygotowany.
NIE 
reklama
reklama
reklama
