Uciekinier z więzienia odnalazł się w Gliwicach |
08.04.2014. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Do lubińskiego sadu trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko Danielowi P., osadzonemu w zakładzie karnym w Głogowie. 36-letni mężczyzna trafił za kratki za liczne przestępstwa przeciwko mieniu, zdrowiu i życiu, a także za jazdę pod wpływem alkoholu. W głogowskim więzieniu miał przebywać do 9 lutego 2017r. Mężczyzna otrzymał szansę pracy na wolności, oczywiście pod nadzorem. 19 listopada wraz z pięcioma innymi więźniami, Daniel P. pracował na terenie ZG Rudna przy układaniu nawierzchni żużlowej. - Po zakończeniu pracy, po godzinie 15., gdy wszyscy więźniowie przebywali w jednym z baraków, gdzie się przebierali, nasz oskarżony skorzystał z okazji, że nadzorca poszedł do drugiego baraku po swoją torbę i w tym czasie uciekł. Mężczyzna miał na sobie strój roboczy, więc przechodząc przez bramę zakładu nie wzbudził podejrzeń pracowników ochrony. Daniel P. ukrywał się przed organami ścigania ponad trzy miesiące. Wyjechał na Śląsk, do Gliwic, gdzie przebywał u swojej partnerki. Tam został zatrzymany przez policję podczas jazdy pod wpływem alkoholu - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Samowolna ucieczka zagrożona jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. - Z mężczyzną uzgodniono dobrowolne poddanie się karze 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres dwóch lat próby - dodaje prokurator Łukasiewicz. Możliwość wykonywania pracy zarobkowej poza zakładem karnym jest swego rodzaju dobrodziejstwem dla osadzonych. Ucieczki skazanych z miejsca pracy w systemie dozorowanym zdarzają się kilka razy w roku.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama