Słowackie zające na lubińskiej ziemi |
02.09.2014. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Akcję zorganizowało koło łowieckie Górnik. 40 zajęcy - 20 samców i tyle samo samiczek - wypuszczono na łące w okolicach Ustronia. Zwierzęta przyjechały w drewnianych klatkach ze Słowacji. To kolejna akcja "wzbogacania" natury. Z roku na rok systematycznie spada bowiem ich populacja. Największym naturalnym wrogiem zająca jest lis. Te płochliwe zwierzęta narażone są także na niebezpieczeństwo ze strony dzikich psów, jenotów oraz skrzydlatych drapieżników, np. myszołowów czy jastrzębi. Niestety także człowiek przycznił się do spadku populacji zajęcy, na które chętnie i bez ograniczeń polowano. Dzisiaj ten łowny gatunek ma 10-miesięczny okres ochronny w ciągu roku. - Od około 17 lat na zające w ogóle nie polujemy, bo jest ich bardzo mało. Kiedyś był pomór zajęcy, więc na łowisku nie było ich praktycznie wcale. Dzisiaj jest potrzeba odtwarzania tego gatunku, teraz wypuściliśmy 40 osobników, dwa lata temu było ich 67, z których są już młode - mówi łowczy Marian Szkurat z koła łowieckiego "Górnik" w Lubinie. Lubińscy łowczy odtwarzają także gatunek bażanta a w przyszłości myślą o zasiedleniu okolicznych lasów także kuropatwami.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama