Fikcyjne oferty samochodów i maszyn rolniczychOszukali ludzi na grube tysiące |
13.08.2015. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Oskarżeni to mieszkańcy Głogowa: 34-letni Grzegorz Ch. i dwa lata starszy od niego, Piotr G. Początkowo Grzegorz Ch. działał sam. Posługując się danymi osobowymi innych osób, zamieszczał w portalu motoryzacyjnym fikcyjne oferty sprowadzania luksusowych samochodów w atrakcyjnej cenie. Warunkiem było wpłacenie zaliczki od 200 do nawet 8 tys. zł. Potencjalni klienci nieczego nie podejrzewając wpłacili pieniądze, ale upragnionego auta nigdy nie zobaczyli. W ten sposób głogowianin wyłudził od 29 osób nieco ponad 100 tys. zł. Przestępczy interes rozkręcał się na dobre i by jeszcze bardziej uwiarygodnić niecne zamiary i wzbudzić wśród klienteli większe zaufanie, Grzegorz Ch. i nieustaleni dotąd jego wspólnicy weszli w porozumienie z Piotrem G., prowadzącym własną działalność gospodarczą. - Firma tego mężczyzny miała długi i w związku z perspektywą ich spłaty i kwotami, które mu zaoferowano, zgodził się na to, aby w celu popełnienia kolejnych przestępstw, udostępnić dane legalnie działającej dotychczas firmy. Sprawcy dostali od Piotra G. nie tylko dokumentację bankową założonych przez niego kont, ale również podpisane in blanco kartki, na których na przykład zawierano umowę o pracę z innymi osobami - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Sprawcy założyli nawet firmę w Krakowie, która miała zajmować się fikcyjnym sprowadzaniem aut z całej Europy. Oferowali też do sprzedaży maszyny rolnicze i budowlane. - W jednym przypadku sprawcom udało się wyłudzić zaliczkę w wysokości 34,2 tys. zł na sprowadzenie koparki. Przestępcy wykorzystali to, że mieli firmę pod pozorem legalnej działalności, ludzie mieli wtedy większe zaufanie i wpłacali zaliczki sięgające nawet - jak w tym przypadku - kilkudziesięciu tysięcy złotych - dodaje prokurator Łukasiewicz. W ten sposób oszukali 48 osób wyłudzając od nich prawie 640 tys. zł. Grzegorz Ch. usłyszał zarzuty usiłowania lub dokonania 77 oszustw, zaś Piotr G. odpowie za pomocnictwo w 48 tego typu przestępstw. Pierwszy nie przyznał się do winy, natomiast drugi ze sprawców przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył obszerne wyjaśnienia. Obaj oskarżeni byli dotychczas karani za przestępstwa przeciwko mieniu. Piotr G. będzie odpowiadał w warunkach recydywy, grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. Grzegorzowi Ch. grozi natomiast od 6 miesięcy do 8 lat.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama