Konieczna była interwencja strażakówUwięziony w osiedlowym PSZOK-u |
15.06.2021. Radio Elka, Emila Wojciechowska | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Działo się to w piątkowe popołudnie. Mężczyzna pośpieszył z pomocą koledze, który przez przypadek wrzucił do pojemnika okulary. Na miejsce wezwano strażaków. Obecny był również prezes Polkowickiej Doliny Recyklingu, Tadeusz Żmigrodzki. - W takich sytuacjach nie można zdawać się na własne siły. Wejść jest łatwo, natomiast samodzielne wyjście z pojemnika może okazać się niemożliwe. Pojemnik jest głęboki i ma sporą objętość 5 m3. W zbiorniku znajdują się zanieczyszczone odpady, ilość tlenu jest ograniczona, jest to niebezpieczne - powiedział prezes PDR. Strażacy powiększyli otwór wrzutowy i wydostali mężczyznę za pomocą drabiny. Pracownicy Polkowickiej Doliny Recyklingu apelują do mieszkańców: nie ryzykujcie własnego zdrowia i życia. W podobnych sytuacjach lepiej zadzwonić pod numer 76 847 91 30 i tam szukać pomocy. Takie sytuacje, choć rzadko, ale się zdarzają. Przez roztargnienie ktoś wyrzucił np. kluczyki samochodowe, obrączki, dokumenty, a nawet pieniądze. - Osoba, po kilku dniach od wyniesienia śmieci, zorientowała się, że reklamówka, którą wyrzuciła była wartościowa, bo znajdowały się tam pieniądze. Zgłosiła się do nas, i udało się odnaleźć pieniądze - powiedział Tadeusz Żmigrodzki. Czasem ludzie szukają czegoś na oczyszczalni, czegoś co przez przypadek dostało się do toalety. - To może być zaskakujące. Zdarza się, że coś dopłynie, ale nie jest to już użyteczne - dodał prezes.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama