Po nitce do kłębkaPrzytulał psa i pił z jego miski |
05.10.2021. Radio Elka, Leszek Wspaniały | |||||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Pierwsze zgłoszenie dotyczyło sytuacji zaobserwowanej przez kierujących, kiedy z zielonego samochodu, na środku drogi wysiadła młoda kobieta. Z relacji świadków wynikało, że była bardzo zdezorientowana i jej stan wskazywał, że może być pijana lub pod działaniem innych substancji. Policjanci pojechali na miejsce podejrzewając, że podłożem opisywanego przebiegu zdarzenia może być przestępstwo na tle seksualnym bądź przypadek handlu ludźmi. Chwilę później polkowiccy funkcjonariusze odebrali informację z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie dotyczącą kradzieży zielonego renault. Przestępstwo miało miejsce kilka minut wcześniej na jednej z ulic w Lubinie, a sprawcy mieli się udać w kierunku gminy Grębocice. Trzecie i ostatnie zgłoszenie dotyczyło irracjonalnie zachowującego się mężczyzny, który przyjechał zielonym samochodem na teren jednej z posesji w Grodowcu i... zaczął bawić się z pilnującym jej psem. Oficer dyżurny widząc, że może mieć do czynienia z tym samym samochodem i potencjalnym sprawcą kradzieży, skoordynował działania w taki sposób, aby w jak najkrótszym czasie na miejsce dotarła jak największa grupa funkcjonariuszy. Widok, który zastali dzielnicowi z Grębocic i polkowiccy kryminalni zaskoczył nawet ich samych. - W psim kojcu policjanci zastali mężczyznę przytulającego psa i pijącego z jego miski. Zachowanie 25-letniego mieszkańca Legnicy wskazywało na silne odurzenie nieustalonymi jak dotąd substancjami, które przełożyło się na agresywne zachowanie wobec funkcjonariuszy, którzy byli zmuszeni obezwładnić agresora - powiedział Przemysław Rybikowski, oficer prasowy KPP w Polkowicach. Policjanci zatrzymali również 19-letnią mieszkankę Wałbrzycha, która wcześniej wysiadła ze skradzionego samochodu, a jej stan świadomości nie odbiegał niczym od jej starszego znajomego. Wspomniana historia z czworonogiem oraz fakt, że oboje poruszali się samochodem, w którym jedna z felg nie posiadała opony obrazują w jakim stanie odurzenia znajdowała się dwójka młodych ludzi. Ostatecznie zarówno 25-latek, jak i 19-latka po badaniu lekarskim trafili do policyjnej celi, a skradzione mienie o łącznej wartości 6 tysięcy złotych powróciły do właściciela. Obie zatrzymane osoby w dniu zdarzenia nie potrafiły nawiązać jakiegokolwiek logicznego kontaktu i dopiero 48 godzin później usłyszały zarzuty. Obydwoje odpowiedzą za kradzież samochodu, a 25-latek dodatkowo za kierowanie samochodem wbrew orzeczonym sądowym zakazom. Od mężczyzny została pobrana również krew do dalszych badań. Podejrzanym za wymienione czyny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama