Wymiana doświadczeń i zabawaJesienny piknik rodzinny |
16.10.2021. Radio Elka, Kasia Rososzko | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Jestem dumny z tych ludzi, ale czuję niedosyt porównując nas do innych powiatów, w których ta liczba rodzin zastępczych jest naprawdę imponująca. Trochę nam brakuje. Robimy wszystko, by to zmienić. Wydaje mi się, że jest to spowodowane tym, że ludzie nie wiedzą z czym się wiążę rodzicielstwo zastępcze. To bardzo trudne i wymagające zadanie, ale warte - mówi Kamil Ciupak, starosta polkowicki. Na terenie powiatu funkcjonuje obecnie około 80 rodzin zastępczych. Potrzeby są jednak dużo większe. - Myślę, że rodzin zastępczych nigdy nie jest za dużo. Mamy wspaniałe rodziny zastępcze, z którymi bardzo dobrze nam się współpracuje. W naszych placówkach jednak są wciąż dzieci. Każdy z nich potrzebuje domu. Zrobimy wszystko, by zapewnić im to rodzinne ciepło. Mam nadzieję, że za rok spotkamy się tutaj w jeszcze większym gronie - mówi Agnieszka Woźniak, dyrektor PCPR w Polkowicach. Rodzicielstwo zastępcze wymaga wiele trudu i wyrzeczeń. Ci, którzy przeszli tę drogę, mówią o wielkiej satysfakcji i spełnieniu. - To bardzo trudna praca. W naszym przypadku podwójnie. Mieliśmy własne dzieci, gdy zdecydowaliśmy się zostać rodziną zastępczą. Na początku było ciężko, ale z czasem szło coraz lepiej. Byliśmy dumni z tego jak nasze dzieci traktują nowych domowników. Dodało nam to trochę energii. Czujemy, że się rozwijamy, uczymy, a każdy dzień ma sens - mówi Renata Rolak. - Bycie rodziną zastępczą nie jest takie straszne jak nam się wydaje. Myślę, że to strach ma wielkie oczy. To taki trochę temat tabu, dlatego zachęcamy osoby, które zastanawiają się nad tą pieczą zastępczą, żeby przychodziły do nas, pytały. Nie jest tak źle, jak może się wydawać. Najtrudniejszy jest moment, gdy dziecko wychodzi z domu. Też myślałam, że nie będę mogła oddać dziecka, które było u mnie. Ale trzeba to przepracować i mieć świadomość tego, że robimy wszystko co najlepsze dla tego dziecka. O to w tym wszystkim chodzi - dodaje Anna Andrean. Osoby, które chciałyby stworzyć rodzinę zastępczą, są wciąż na wagę złota. Przypomnijmy, że do sprawowania tej formy pieczy zachęca również KGHM Polska Miedź S.A., która wspólnie z samorządami Zagłębia Miedziowego zainicjowała kampanię „Mie(dź) Rodzinę”. Przedstawiciele spółki byli obecni także podczas dzisiejszego pikniku. - Kampania trwa już prawie 2 lata. Dotychczasowe efekty to prawie 10 nowych rodziców zastępczych, którzy przyjęli około kilkunastu dzieci. Bardzo nas to cieszy, ale nasze apetyty są większe. Mamy nadzieję, że takie akcje, jak dzisiejszy piknik, będą okazją do tego, by promować rodzicielstwo zastępcze i znajdą się osoby, które zechcą pomóc najmłodszym mieszkańcom naszego regionu. Nasza spółka wkłada w to całe serce - mówi Błażej Marzoch z KGHM Polska Miedź S.A. Piknik odbył się na terenach zielonych przy parafii rzymskokatolickiej pw. św. Michała Archanioła w Sobinie. Wzięło w nim udział około 50 rodzin zastępczych dla których przygotowano liczne atrakcje. W wydarzeniu wzięli udział także przedstawiciele lokalnego samorządu, policjanci oraz strażacy.
reklama
|
reklama
reklama
reklama