Prezentacja zdjęć wbijała w foteleGala pełna wspomnień i wzruszeń |
25.11.2021. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Już na samym początku w fotele wbiła prezentacja zdjęć, na których prezentowano osoby, którym przez 10 lat pomagano - głównie w zbieraniu pieniędzy na walkę z ciężkimi chorobami. Anna Mazurkiewicz przypomniała skąd w ogóle wzięła się nazwa stowarzyszenia. - Dwie mamy, założycielki stowarzyszenia onkologii hematologii dziecięcej na Bujwida. Były ze swoimi dziećmi, które ciężko zachorowały. My tu jako rodziny pozostające w Głogowie nie wiedziałyśmy co mamy robić. Jak im pomóc i wspierać. Była potrzebna krew i zaczęłyśmy pukać do różnych drzwi. Co było najpiękniejsze? Wszystkie drzwi się otworzyły i stąd nazwa stowarzyszenia - powiedziała wiceprezes „Otwartych drzwi”. 10 lat działalności to kawał czasu. Ciężko podsumować wszystkie działania, które w tym czasie przeprowadzono. - Mocno rozgałęziła się nasza działalność przez te lata. Najpiękniejsze jest to, że na scenie staną dziś trzy pokolenia wolontariuszy. Wejdą dorośli ze swoimi dziećmi. Oni walczyli w pierwszych zbiórkach. Wejdą licealiści, którzy walczą teraz i wejdzie też pokolenie wolontariuszy ze szkół podstawowych - dodała A. Mazurkiewicz. Podczas gali wyjątkowym osobom wręczono figury aniołów. - 10 lat i 10 aniołów- mówi wiceprezes. - Bardzo trudno było wyróżnić osoby, które co roku były w pełni zaangażowane. One otrzymały anioły, które są symbolem stowarzyszenia. Wśród wyróżnionych będą także instytucje, które otworzyły te drzwi. Im wręczymy statuetki - powiedziała A. Mazurkiewicz. Gdy ruszało stowarzyszenie liczyło zaledwie 15 osób, to głównie rodziny dzieci, które zachorowały. Obecnie w stowarzyszeniu działa około trzysta osób. Wśród nich wolontariuszki. - Nasza pomoc i działanie to głównie zajmowanie się zbiórkami na różne cele. Robimy też paczki żywnościowe. Warto pomagać innym, bo przez to rozwijamy samych siebie, nasze zdolności i wiemy, że robimy coś dobrego - powiedziała Adrianna Szychowska. - Wspieramy osoby, które potrzebują pomocy. To dodaje taką cegiełkę to naszej osobowości, bo czujemy się spełnieni. To buduje. Nie mamy z tego żadnych profitów, ale my wolontariusze lubimy to uczucie radości, gdy komuś pomożemy - dodała Ewa Szychowska.
reklama
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama