Grozi mu wydłużenie karyPo kradzieży wyjechał z kraju |
04.04.2022. Radio Elka, Iwona Konecka | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Urządzenie oraz gotówkę w kwocie prawie tysiąca złotych skradł swojemu znajomemu. Przed wyjazdem zdążył jeszcze zaprzeczyć, że nie ma nic wspólnego ze zniknięciem wspomnianych rzeczy, po czym wyjechał do Szwajcarii. - 36-latek kilkanaście dni później wrócił do Polski i stało się coś, co w późniejszym etapie prowadzonego postępowania bardzo ułatwiło funkcjonariuszom ustalenie miejsca pobytu podejrzanego. Gdy policjanci zidentyfikowali sprawcę przywłaszczenia telefonu, okazało się, że polkowiczanin w międzyczasie został zatrzymany i doprowadzony do Zakładu Karnego w Wołowie, gdzie rozpoczął odbywanie kary za przestępstwo znęcania się nad członkami rodziny - mówi Przemysław Rybikowski z polkowickiej komendy. Kilka dni temu mundurowi ostatecznie skompletowali niezbędny materiał dowodowy w sprawie przywłaszczenia smartfona i pieniędzy. - Po czym "zaprosili" 36-latka do polkowickiej komendy. Podejrzany zaraz po usłyszeniu stosownego zarzutu został doprowadzony z powrotem do więziennej celi, gdzie będzie czekał na termin sądowej rozprawy. Grozi mu wydłużenie kary pozbawienia wolności o kolejne 3 lata - dodaje oficer prasowy.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama