To dobre miejsce do życiaImieniny ul. 10 Maja w Głogowie |
10.05.2022. Radio Elka, Maciej Iżycki | |||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Pierwsze imieniny swojej ulicy jej mieszkańcy obchodzili w 2018 roku. Jak podkreśla Bogumiła Slifierz, inicjatorka przedsięwzięcia, nie powstrzymała ich nawet pandemia. - Mieliśmy spotkanie z maseczkami na twarzach. Ten czas jednak już się skończył i mogliśmy powrócić do naszej pierwotnej idei, czyli do spotkania mieszkańców ul. 10 Maja. Chcemy w ten sposób integrować najstarszych i najmłodszych sąsiadów. Cieszę się, że ten pomysł chwycił - twierdzi B. Slifierz. Przy jednym stole spotkało się kilka pokoleń mieszkańców ul. 10 Maja. Nie tylko tych, którzy spędzili na niej swe całe życie, ale także tych, którzy mieszkają tu od niedawna. - Mieszkam na 10 Maja dopiero od pięciu lat, jednak zauważam zmiany pokoleniowe, jakie na dokonują się na tej ulicy. Cieszę się jednak, że u sąsiadów jest wola w uczestniczenia w życiu społecznym. Dzięki temu nie jesteśmy dla siebie bezosobowi - powiedział na Remigiusz Chudaś, jeden z organizatorów imieninowego spotkania. Wspólne biesiadowanie nastraja do wspomnień. Dla Mirosławy Karbowińskiej 10 dzień maja, to nie tylko imieniny ulicy, ale przede wszystkim dzień urodzin, a co ciekawe, pani Mirosława urodziła się nie w pobliskim szpitalu, lecz właśnie w jednym z domów przy ul. 10 Maja. - Moje urodziny to jest tylko dodatek. Najważniejsze są imieniny naszej ulicy. To jest bowiem historia naszych rodzin. Nie zawsze była ona cukierkowa, czasami była ona nawet tragiczna, ale to nasza historia od 1945 roku - mówiła M. Karbowińska. Sąsiedzi, zarówno ci, którzy na 10 Maja mieszkają od niedawna, jak i ci, którzy znają na niej każdy kamień zgodnie twierdzą, że mieszka się na niej bardzo dobrze. - Tu jest mało numerów, więc wszyscy się znamy. Mile współpracuje się z sąsiadami. Prawda jest jednak taka, że dzieci tych ludzi, którzy tutaj mieszkali lub ciągle mieszkają, nie zawsze chcą zostać. Często wybierają duże miasta - powiedział nam Andrzej Ribenbauer, który na ul. 10 Maja mieszka od 1949 r. i zna na niej wszystkich. - Jak tu się mieszka? Ja tu się czuję bardzo dobrze. Jak w domu - dodała Helena Falicka, jedna z najstarszych mieszkanek ulicy. Przed wojną ulica nosiła imię Johanna Herdera. W 1945 r. Adam Królak, autor nazw większości głogowskich ulic, zaproponował, aby nazwać ją 10 Maja, gdyż to właśnie 10 maja 1945 r. o godz. 10.30 burmistrz Eugeniusz Hoinka w imieniu władz polskich przejął miasto od Rosjan.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama