Dla Weroniki i FilipaCharytatywnie kręcili kółkiem |
18.05.2022. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Zbieramy pieniądze na kontynuację leczenia zarówno malej Weroniki, jak i Filipka, który jest wychowankiem naszego przedszkola. Będzie to wyglądało tak, że przez godzinę będziemy kręcili hula-hop i dobrze się bawili przy muzyce, a tych którzy nas odwiedzą poczęstujemy watą cukrową, pysznym ciastem oraz lemoniadą. Oczywiście za datek do puszki. Niech to będzie dar serca, od serca - powiedziała nam Urszula Rybakowska-Olszak, dyrektorka przedszkola nr 17. Chętnych, zarówno do wzięcia udziału w maratonie, jak i do wsparcia chorych dzieci, nie brakowało. Najwytrwalsi kręcili hula-hop nieco ponad godzinę. Jednym wychodziło to lepiej, innym gorzej. Wszyscy jednak twierdzili, że świetnie się bawią. - To całkiem wymagające zadanie. Trzeba znaleźć punkt ciężkości tego kółka i próbować. Staram się jak mogę - mówił Michał Kaczyński, którego córka chodzi właśnie do przedszkola nr 17. Zdecydowanie lepiej kręcenie wychodziło paniom. Nawet tym, które robiły to pierwszy raz. Jak stwierdziła Kamila Rusinko, wystarczył krótki instruktaż. - Koleżanki powiedziały mi rób co możesz, byle się kręciło, więc robię co mogę - śmieje się uczestniczka maratonu. Jedną z pań, które hula-hop kręciły się ponad godzinę, była Natalia Konopacka. Zdradziła nam sekret, jak robić to dobrze. - Trzeba ruszać bioderkami. Nie ma specjalnej techniki. Trzeba się z tym urodzić albo złapać odpowiedni rytm - powiedziała. Drugim z kręcącym kółkiem panów był Bartosz Ławrowski, członek zarządu powiatu głogowskiego. Początkowo nie szło mu najlepiej, jednak z po pewnym czasie złapał ów odpowiedni rytm. - Po pięciu minutach w końcu się udało i kółko zaczęło się kręcić. Nawet nie jestem szczególnie zmęczony. Najtrudniejsze były właśnie te pierwsze minuty - mówił B. Ławrowski po zakończeniu maratonu. Przedsięwzięcie wsparła głogowska Fitarena, która nie tylko zapewniła odpowiednią liczbę hula-hop, ale także ufundowała voucher o wartości tysiąca złotych. Jak poinformowała nas Urszula Rybakowska-Olszak, zostanie on zlicytowany, a dochód z tego przeznaczony zostanie oczywiście na leczenie Weroniki i Filipa. Licytacje odbędą się na stronie internetowej przedszkola nr 17 w Głogowie.
reklama
|
reklama
reklama
reklama