Start Piłka ręczna Koncert mistrzyń w derbowym starciu
Zagłębie Lubin - KPR Kobierzyce 25:15Koncert mistrzyń w derbowym starciu |
23.01.2023. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Miedziowe zaczęły źle, bo nie wykorzystały karnego. Ale potem było już tylko lepiej. Pięć bramek z rzędu dało wynik 5:0. Od pierwszych minut fenomenalnie w bramce interweniowała Barbara Zima. Goście pierwszą bramkę zdobyli dopiero w 11 min. Tylko na chwilę Zimę między słupkami zmieniła Monika Maliczkiewicz i… obroniła rzut karny. Potem między słupki wróciła Basia Zima i dalej robiła swoje. W pierwszej połowie KPR zdobył zaledwie 6 bramek, a Zagłębie rzuciło 16. Z 10-bramkowej straty przyjezdne już się nie otrząsnęły. Fakt, że zdołały zremisować drugą część spotkania 9:9, ale pojedynek był pod ciągłą kontrolą miedziowych. Gdy w końcówce znów na karnego do bramki weszła Maliczkiewicz, to okazało się, że nadal jest niepokonana. Przy czym rzut z 7m w twarz bramkarki zakończył się czerwoną kartką dla wykonującej karnego Małgorzaty Buklarewicz. Na szczęście bramkarce miejscowych po tym mocnym trafieniu nic się nie stało, a spotkanie zakończyła ze 100-procentową skutecznością. Kibice w aplikacji Superligi tytuł MVP przyznali Basi Zimie. - Takie wygrane ogromnie cieszą, szczególnie taką różnicą bramek. Dodaje nam to skrzydeł i idziemy dalej - podsumowała najlepsza zawodniczka meczu. Gorzkich słów nie szczędziła po spotkaniu Aleksandra Kucharska z KPR-u. - Jest nam wstyd. Wszyscy liczyli, że zagramy lepsze zawody. Same jesteśmy zawiedzione swoją postawą. Wyglądało to tak, jak byśmy w ogóle nie wyszły na ten mecz. To było fatalne w naszym wykonaniu - powiedziała zawodniczka „Kobierek”. Dumna z drużyny była jej kapitan Joanna Drabik. - Plan został zrealizowany. Można się trochę przyczepić do skuteczności, ale po rezultacie tego nie widać. Ten wynik przed spotkaniem brałybyśmy w ciemno. Wynik wysoki, ale poparty naszą bardzo ciężką pracą i realizacją założeń taktycznych. Drugi mecz z Kobierzycami i ponownie Basia bryluje w bramce. Basia Zima bramki ni ma, jak mawia nasz spiker. I oby tak było do końca sezonu - podsumowała kołowa Zagłębia. Najwięcej bramek dla zwycięskiej ekipy zdobyła Karin Bujnochova. - Jesteśmy bardzo zadowolone, że tak dobrze zaczęliśmy mecz i potem miałyśmy go pod pełną kontrolą - powiedziała słowacka rozgrywająca Zagłębia, która zdobyła 6 bramek. Ponadto: Matieli 5, Górna i Michalak po 4, Galińska i Kochaniak-Sala po 2 oraz Drabik i Milojević po 1. - Bardzo udanie mecz rozpoczęliśmy, bo bodajże po 8 min. było już 5:0. Potem szybciej opanowałyśmy nerwy. Wynik mówi o łatwej wygranej, ale wcale tak nie było. To było poparte ogromną pracą moich zawodniczek. Wykorzystaliśmy piękne kontry i to ustawiło nam wynik - podsumowała trener Bożena Karkut. W najbliższą niedzielę 29 stycznia wyjazdowy mecz lubinianek z Młynami Stoisław Koszalin. A w piątek 3 lutego w hali RCS szlagier - Zagłębie kontra MKS FunFloor Lublin. Ten mecz o 18:00, a o 21:00 wracają na parkiety szczypiorniści - Zagłębie zmierzy się z Gwardią Opole.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama