23-latek najpierw dokonał strat na 80 tysięcy złotych, potem szarpał się z policjantamiGrozi mu do 12 lat za kratami |
08.03.2023. Radio Elka, Iwona Mierzwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Do darzenia doszło kilka dni temu na obrzeżach Lubina. - Policjanci wydziału prewencji lubińskiej komendy otrzymali zgłoszenie o dużym zadymieniu budynku na obrzeżach miasta. Po przyjeździe na miejsce mundurowi zastali strażaków, którzy gasili palące się elementy plastikowe po kablach w jednym z pustostanów - opisuje Sylwia Serafin, oficer prasowa lubińskiej komendy. - Stróże prawa dojeżdżając na wskazaną ulicę, zauważyli osobę na rowerze, oddalającą się z tego miejsca. Mając podejrzenie, że mógł być to sprawca opalania kabli, po upewnieniu się, że nikt nie potrzebuje ich pomocy, mundurowi ruszyli za nim. Zbliżając się do mężczyzny na jednośladzie, dali mu znak do zatrzymania się. Ten jednak nie reagował na polecenie policjantów. W pewnym momencie podejrzany porzucił rower i próbował uciekać pieszo. Po krótkim pościgu został przez patrol zatrzymany. Okazał się nim 23-letni mieszkaniec gminy Lubin. Mężczyzna był bardzo agresywny wobec interweniujących funkcjonariuszy. Nie wykonywał ich poleceń, kopał mundurowych. Został obezwładniony i zatrzymany. Policjanci sprawdzili rower, na którym poruszał się 23-latek. Okazało się, że widnieje w systemach policyjnych jako utracony na terenie Wrocławia, a zniszczeń w opuszczonym magazynie dokonał on na kilkadziesiąt tysięcy złotych - dodaje policjantka. - Oprócz kradzieży przewodów, sprawca narobił bardzo dużo zniszczeń. Uszkodził między innymi piec gazowy, sufit podwieszany, centralę klimatyzacyjną dachową, szafy elektryczne demontując je i wycinając przewody, a także klimatyzatory. Właściciel budynku wycenił straty na kwotę blisko 80 tysięcy złotych. 23-latek odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy będących na służbie oraz kradzież z włamaniem. Grozić mu nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
reklama
|
reklama
reklama
reklama