Start Piłka nożna Koncertowa gra w pierwszej połowie
KGHM Zagłębie Lubin - Stal Mielec 2:0Koncertowa gra w pierwszej połowie |
19.05.2023. Radio Elka, Marcin Hałusek | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Podopieczni Waldemara Fornalika już przed tygodniem zapewnili sobie utrzymanie w ekstraklasie, ale nie znaczyło to wcale, że ostatni mecz sezonu przed własną publicznością pozbawiony był stawki. Piłkarze Zagłębia mieli o co walczyć. Przede wszystkim wciąż realny jest awans nawet na szóste miejsce w tabeli i co równie istotne, chcieli się pożegnać z kibicami mocnym akcentem, podziękować im za wsparcie w trudnych chwilach oraz cierpliwość. Trzeba przyznać, że to było bardzo efektowne podziękowanie. Po mniej więcej kwadransie spokojnej, żeby nie powiedzieć dość nudnej gry, miejscowi zaczęli dominować na boisku i atakować ze sporym rozmachem. Bardzo aktywny na skrzydłach był Tornike Gaprindaszwili, groźnie strzelali Filip Starzyński, Bartosz Kopacz, Kacper Chodyna i Dawid Kurminowski. Stal znalazła się w dużych tarapatach, Bartosz Mrozek kilkakrotnie ratował zespół przed utratą gola, w końcu jednak skapitulował. W 33 minucie gospodarze mieli rzut rożny, zamieszanie w polu karnym wykorzystał Tornike Gaprindaszwili i trafił na 1:0. Po zdobyciu bramki Zagłębie ani na moment nie zwolniło. Ostatnie minuty przed przerwą upływały pod znakiem zupełnej dominacji miejscowych. W doliczonym czasie pierwszej połowy zadali drugi cios. Akcję Gaprindaszwili - Łakomy wykończył Kurminowski i drużyna Waldemara Fornalika zeszła do szatni prowadząc 2:0. Trener mógł jedynie powiedzieć: „Tylko tak dalej panowie”. W drugiej odsłonie Miedziowi nie grali już jednak tak efektownie. Tempo ich akcji wyraźnie spadło. Cofnęli się, próbując wciągnąć rywala na własną połowę i ewentualnie wyprowadzać kontry, ale nie mieli zbyt wielu okazji, by zapędzić się się po bramkę Mrozka. Musieli się przy tym bronić, bo piłkarze z Mielca kilkakrotnie groźnie zaatakowali. Goli w drugiej połowie już jednak nie oglądano. Zagłębie pokonało Stal 2:0 i awansowało na siódme miejsce w tabeli ekstraklasy. - W dobrym stylu zakończyliśmy rundę wiosenną w Lubinie. Dzisiejszy mecz był niejako nagrodą dla zawodników za to, co musieli wziąć na siebie w ostatnich spotkaniach. Wygrana w tamtych trzech meczach spowodowała, że mogliśmy z większym spokojem podejść do spotkania ze Stalą. To dobry mecz w naszym wykonaniu, choć w drugiej połowie oddaliśmy pole rywalom. Mogliśmy pokusić się jeszcze o trzeciego gola, ale zabrakło nam skuteczności pod bramką. Jesteśmy zadowoleni z wygranej, naszego dorobku w tabeli, a także z naszej postawy na boisku - podsumował trener Zagłębia Waldemar Fornalik. W ostatniej kolejce sezonu Miedziowi zagrają w Częstochowie z nowym mistrzem Polski.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama