Start Piłka ręczna Utarli nosa wicemistrzom
Utarli nosa wicemistrzomUtarli nosa wicemistrzom |
22.10.2006. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Do Głogowa przejechał Kiper, drużyna bez gwiazd, ale szalenie ambitna i… grająca w kratkę w tym sezonie. W Głogowie jednak goście pokazali się z dobrej strony. A gospodarze? Są jedynie tłem drużyny z ubiegłego sezonu. Za wolno w obronie, nieskutecznie w ataku, chaotycznie w ataku pozycyjnym. Już na samym początku przyjezdni pokazali, że przejechali walczyć o wygraną, gdyż po 12 min. prowadzili 2:6. W 24 min. po bramce Kubisztala Chrobry wyrównał, a po chwili Piwko dał prowadzenie swojej drużynie 9:8, ale skuteczniej jeszcze przed przerwą zagrali goście i to oni schodzili do szatni z jedną bramką przewagi (10:11). Po przerwie ponownie na prowadzenie wyszli miejscowi (w 32 min. 12:11). Więcej razy tego dnia Chrobry już nie prowadził, a zmuszony był wręcz gonić wynik. W 41 min. przyjezdni odskoczyli nawet na 4 bramki, było 16:20. Chrobry gonił wynik, ale ostatecznie 2 punkty pojechały do Piotrkowa. Kto wie, gdyby dwa niewykorzystane karne przez Marciniaka znalazły drogę do bramki, może wygraliby wicemistrzowie, ale to już tylko gdybanie. - Jestem zadowolony z tej wygranej. Gramy w kratkę. Słaby mecz potrafimy wygrać, a dobry mecz przegrywamy. W Głogowie w końcu zagraliśmy do końca i zainkasowaliśmy 2 punkty, choć w pewnym momencie prowadziliśmy już czteroma bramkami. Liczy się wygrana. Dziękuję chłopakom za walkę, mówił po meczu trener gości Krzysztof Kisiel. - Mam minę zbitego psa, bo dostaliśmy dzisiaj wpierdziel. Nie potrafiliśmy odskoczyć we właściwym momencie. Zbyt wiele niecelnych rzutów. Należy nam się nagana za skuteczność. Zatrzymał nas bramkarz Piotrkowa. Niepozorny, aczkolwiek widać wielkie serce do walki. Chwała mu za to i gratuluje dobrego występu, powiedział skrzydłowy głogowskiej siódemki Adrian Marciniak. - Trzeba o tym spotkaniu jak najszybciej zapomnieć. Przeciwnik był bardzo ambitny i konsekwentny, a my tej konsekwencji nie potrafiliśmy przeciwstawić. Zawiodła skuteczność. Zdarzyły się też niektórym głupie błędy, zakończył trener Chrobrego Jarosław Cieślikowski. Bramki dla Chrobrego zdobyli: Marciniak 5, Piotrowski, Szymyślik i Marun po 4, Kubisztal i Piwko po 3 oraz Świtała i Wolski po 1. Najwięcej bramek dla gości: Zinczuk 7 i Batourin 6. W pozostałych meczach: Śląsk Wrocław wygrał z MMTS-em Kwidzyn 28:24, Vive Kielce rozgromiło Traveland Społem Olsztyn 46:25, Zagłębie Lubin pokonało Wisłę Puławy 37:35, Stał Mielec przegrała z Olimpią Piekary 24:26, a w niedzielę Wisła Płock gra z Techtransem Elbląg. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama