Start Sporty walki Teraz czas na karierę zawodową
Piękny medal w rękach mistrzyniTeraz czas na karierę zawodową |
02.11.2023. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 W World Combat Games stoczyła trzy walki. W pierwszej pokonała reprezentantkę gospodarzy już w pierwszej rundzie po trzech liczeniach. - Plan był taki, aby od pierwszej sekundy mocno wejść w walkę. Jeżeli będzie to możliwie, aby skończyć przed czasem. Od początku napierałam na rywalkę. Wzięłam ją do klinczu. Ściągałam jej głowę na kolana. Dużo tych kopnięć kolanem zadawałam. Sędzia liczyła rywalkę trzykrotnie i ostatecznie zdecydowała o zakończeniu walki i mojej wygranej - mówi M. Kierczyńska. W półfinale wojowniczka Legionu była górą w starciu z Meksykanką i w finale znów przyszło jej się zmierzyć z tą zawodniczką. - Pierwszą naszą walkę półfinałową wygrałam zdecydowanie na punkty. Wiedzieliśmy na czym stoimy, realizowałam plan taktyczny. Zdecydowaliśmy, aby przedłużać akcje. Miałam ją jeszcze bardziej zamęczać. Dodawać więcej sierpów i boksować. Cały czas musiałam okopywać jej nogi. Była ode mnie wyższa, miała szczupłe nogi i stąd taki plan taktyczny na okopywanie nóg - dodała mistrzyni muaythai. To kolejny triumf zawodniczki Legionu., Przypomnijmy, że podopieczna Macieja Domińczaka znakomicie rozpoczęła ten rok w marcu zdobywając pas zawodowej mistrzyni świata federacji WMC. Nie tak dawno był triumf na Igrzyskach Europejskich no i teraz okazała się niepokonana w Arabii Saudyjskiej. - Martyna w tej chwili wskoczyła na taki poziom, że wszystkie zawodniczki przeskoczyła i one próbują dorównać jej. Chcemy teraz iść w walki zawodowe, ale w te największe organizacje na świecie Nasz menadżer już się tym zajmuje. Zobaczmy czy będzie to już tylko MMA czy jeszcze zostaniemy przy muaythai i kickboksingu - powiedział trener Maciej Domińczak.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama