Trwa śledztwo w sprawie śmiertelnego potrąceniaMotocyklista uderzył w pieszego, mężczyzna szedł "wężykiem" środkiem drogi |
02.11.2023. Radio Elka, Hania Ciesielska | |||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Do tego wypadku doszło w niedzielę (29.10), około godziny 17.40. Na drodze między Kłobuczynem a Gaworzycami zginął 64-letni mieszkaniec gminy Gaworzyce. - Z relacji świadków, którzy mijali mężczyznę idącego środkiem jezdni wiemy, że przynajmniej jedna osoba zwracała mu uwagę, że idzie w sposób nieprawidłowy. Świadkowie podkreślali, że mężczyzna zataczał się, najprawdopodobniej był pijany. Jedna z osób, która wcześniej go mijała, usłyszała w pewnym momencie huk, wróciła się i zobaczyła pieszego leżącego na drodze - opisuje prokurator rejonowa w Głogowie Katarzyna Kasperczak. Na miejsce przyjechała policja, karetka, straż pożarna. Prowadzono reanimację, ale nie przyniosła ona efektu, lekarz stwierdził zgon. Świadkowie twierdzili, że widzieli w pobliżu wypadku uciekającego polem mężczyznę, w którego sylwetce rozpoznali mijanego wcześniej motocyklistę. Po dokonanych ustaleniach, po nieco ponad godzinie policja zatrzymała podejrzanego. To 25-letni mieszkaniec gminy Gaworzyce. - Przeprowadzony test na substancje narkotykowe w ślinie wykazał u niego obecność pochodnych amfetaminy. Pozytywny był też wynik badania alkoholu w wydychanym powietrzu. Czekamy jednak na potwierdzające wyniki badań toksykologicznych i obecności alkoholu we krwi - dodaje prokurator. Zmarły miał obrażenia klatki piersiowej i głowy i one były przyczyną zgonu mężczyzny. Prokuratura postawiła zatrzymanemu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, po którym zbiegł z miejsca zdarzenia. Grozi za to od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Jeżeli śledczy otrzymają potwierdzenie, że mężczyzna był pod wpływem narkotyków lub większej ilości alkoholu, zagrożenie karą wzrośnie. Podejrzany 25-latek nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że to nie on kierował motocyklem i nie wie, kto był sprawcą wypadku. - Biorąc pod uwagę także to, że pokrzywdzony też nieprawidłowo zachował się, idąc środkiem drogi, nie wnosiliśmy o tymczasowy aresztowanie, 25-latek otrzymał dozór policji i zakaz opuszczania kraju - informuje prokurator Kasperczak.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama