Wyrządzili wielomilionowe szkodyAkt oskarżenia przeciwko byłym członkom zarządu banku |
24.07.2024. Radio Elka, Kasia Rososzko | ||||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Śledztwo w tej sprawie trwało od listopada 2018 roku. Prokuratura w akcie oskarżenia stwierdza, że była prezes banku Janina P. oraz trzech pozostałych członków zarządu , poprzez nadużywanie swoich uprawnień oraz niedopełnianie ciążących na nich obowiązkach, prowadzili wadliwą politykę kredytową oraz niewłaściwie organizowali pracę banku. Oskarżeni są o wyrządzenie szkody majątkowej wielkich rozmiarów w kwocie blisko 86 mln zł. - Tylko oskarżona Janina P. częściowo przyznała się do zarzucanych jej czynów. Pozostali oskarżeni nie przyznali się. Wszyscy złożyli wyjaśnienia. Prokurator ocenił, iż nie zasługują one na wiarę, albowiem z zebranych dowodów, w tym opinii biegłego z zakresu księgowości, a także z zeznań świadków wynikało, że oskarżeni notorycznie ignorowali rekomendacje analityków kredytowych, czy też komitetu kredytowego, przełamując inne stanowiska pracowników banku poleceniami służbowymi, żądając od nich przygotowania decyzji kredytowych i uruchomienia środków, pomimo braku zdolności kredytowej, czy innych uchybień, np. w postaci koniecznych zabezpieczeń. Również przesłuchani w tej sprawie kredytobiorcy zgodnie wskazywali, że kredyty załatwiali w rozmowach z członkami zarządu banku, a dopiero później pozytywne decyzje kredytowe były formalizowane, często już po wypłacie środków. Nierzadko przyznawali także, iż uzyskiwali kredyty, pomimo braku zdolności kredytowej, aby pokryć nimi wcześniejsze zaległe zobowiązania wobec banku, a do tzw. rolowania kredytów byli wprost zachęcani przez członków zarządu banku - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Prokuratura podkreśla, że tak długi okres tuszowania strat banku nie byłby możliwy, gdyby Rada Nadzorcza wypełniała swoje zadania w sposób rzetelny. - Zeznania byłych członków Rady Nadzorczej Banku wprost stanowią przyznanie się do braku nadzoru wynikającego z niekompetencji, nieznajomości przepisów prawa, podejmowania uchwał przygotowanych przez zarząd banku bez żadnej weryfikacji. Rada nie sprawowała funkcji kontrolnej, jej członkowie nigdy nie zaznajamiali się z dokumentacją źródłową, a jedynie opierali się „na słowie prezesa” banku - dodaje L. Łukasiewicz. Wszyscy oskarżeni są mieszkańcami Przemkowa. Janina P. i Teresa U. są już na emeryturze. Anna M. utrzymuje się z działalności gospodarczej, a Marek B. pracuje w innym banku. Za wyrządzenie szkody w wielkich rozmiarach oskarżonym grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast Janinie P. i Teresie U. grozi dodatkowo kara od 6 msc do 8 lat za oszustwo, a Janinina P. odpowie jeszcze dodatkowo za złożenie fałszywych zeznań w tej sprawie. Dodajmy, że Bank Spółdzielczy w Przemkowie w latach 2018-2020, z uwagi na bardzo duże zobowiązania debetowe, został poddany przymusowej restrukturyzacji, w następstwie której w kwietniu 2020 r. został przejęty przez Spółdzielczą Grupę Bankową Bank S.A. w Poznaniu.
reklama reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama