Pomogła jej lubińska policjantkaByła zmarznięta i wystraszona. Szła ulicą bez obuwia |
18.11.2024. Radio Elka, Iwona Mierzwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Policjantka natychmiast powiadomiła dyżurnego lubińskiej komendy i kolegów z wydziału, którzy bezzwłocznie pojawili się na miejscu. W rozmowie ze starszą panią mundurowi ustalili jej dane personalne. Seniorka poinformowała, że nikt jej nic nie zrobił ale jest przemarznięta i głodna, chce iść do domu, jednak nie pamięta gdzie mieszka - opisuje Sylwia Serafin, oficer prasowa lubińskiej komendy. - Była zdezorientowana, zagubiona i wyraźnie wystraszona. Policjanci natychmiast okryli ją bluzą, by uchronić ją przed dalszym wychłodzeniem, a także podzielili się swoim śniadaniem. W między czasie stróże prawa ustalili jej miejsce zamieszkania, lecz w domu nikogo nie było, a drzwi były zamknięte. Starsza pani nie miała kluczy. Z uwagi na stan seniorki, mundurowi wezwali zespół pogotowia ratunkowego. Po badaniach przez ratowników okazało się, ze nie jest potrzebna hospitalizacja ani dalsza pomoc medyczna. Ostatecznie policjanci skontaktowali się z synem kobiety. Wyjaśnił, że matka cierpi na zaniki pamięci i dotąd była pod opieką partnera, który obecnie przebywa w szpitalu. Zobowiązał się do zapewnienia jej opieki. Dzięki szybkiej reakcji i empatii funkcjonariuszy udało się uniknąć tragedii. Policja apeluje, by w podobnych sytuacjach zawsze reagować - każdy gest może uratować życie.
reklama
|
reklama
reklama
reklama