"Piąty żywioł"- niezwykła wystawa Jolanty Jóźwiak w lubińskim RatuszuTe obrazy - to opowieść o kobiecej sile... |
08.03.2025. Radio Elka, Iwona Mierzwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Artystka odkryła miłość do malarstwa w najtrudniejszym okresie swojego życia - w czasie depresji. Prace, które zawisły w galerii, powstały w ciągu ostatnich dwóch miesięcy i odzwierciedlają jej wewnętrzną przemianę oraz odnalezioną nadzieję. - Delikatna jak powietrze, płynna jak woda, silna jak ziemia i namiętna jak ogień. Tak naprawdę jesteśmy niepokonane, tylko musimy w siebie uwierzyć - mówiła podczas wernisażu Jolanta Jóźwiak. - Nie odkładajmy marzeń. Jestem przykładem na to, że nie wszystko, co nam kiedyś powiedziano, nie wszystko, co o sobie sądzimy, jest prawdziwe. Nigdy w siebie nie zwątpię. Zapiszcie to zdanie i zawsze w sercu noście. Ta wystawa to dwa miesiące mojego życia przelane na płótno. Kiedyś moje obrazy były czarne, dziś pojawiły się jasne kolory - są one dla mnie jak granica między jawą a snem. Czerń, która nadal się pojawia, to już nie mrok, lecz tajemniczość, którą każda kobieta w sobie nosi. Na żadnym obrazie nie znajdziecie kobiety w całości - to nie przypadek. Jesteśmy nieodgadnione. Chciałabym, abyście w brakującą część włożyły siebie - dodała artystka. Wystawa wywołała duże poruszenie i zgromadziła tłumy gości. Kamila Tworek, koordynatorka wystawy z Muzeum Historycznego w Lubinie, podkreśliła jej znaczenie. - Jola spadła mi z nieba. Przypomniała mi swoją wrażliwością i postawą o kobiecej energii, którą każda z nas posiada, ale często przez codzienność o niej zapominamy. Chciałabym, aby każda kobieta, zwłaszcza z okazji Dnia Kobiet, przypomniała sobie o tej sile i pielęgnowała ją w sobie. A jeśli zdarzy się, że o niej zapomni, zapraszamy do galerii - obrazy Joli szybko o tym przypomną. Dziennikarz Dariusz Jan Mikus ocenił twórczość Jolanty Jóźwiak, jako niezwykle interesujące połączenie dwóch różnych stylistyk. - Z jednej strony mamy delikatny realizm, z drugiej - abstrakcję wchodzącą w skład impresji. Te elementy nie kłócą się ze sobą, a wręcz przeciwnie - uzupełniają się, tworząc nową wartość. Jeśli artystka będzie to rozwijać, czeka ją świetlana przyszłość - zaznaczył. Obecna na wernisażu pani Edyta podkreśliła, jak wielką odwagą wykazała się artystka, otwarcie mówiąc o swojej walce z depresję. - To dla tej odwagi tutaj przyszłam, dla niej, dla podziwu - mówiła. Wystawę Jolanty Jóźwiak „Piąty żywioł” można oglądać w Galerii w lubińskim Ratuszu do 6 maja. To wydarzenie, które nie tylko zachwyca artystycznie, ale i inspiruje do refleksji nad kobiecą siłą i pięknem ukrytym w każdej z nas...
reklama
|
reklama
reklama
reklama