Otrzymają je dzieci trafiające do pieczy zastępczejPodopieczni WTZ szyją misie |
13.03.2025. Radio Elka, Kasia Rososzko | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - Różowe misie szyjemy dla dziewczynek, a niebieskie dla chłopców. To ciężka praca, ale jest to kwestią przyzwyczajenia. Uszycie jednego misia zajmuje tak około 2-3 godzin - mówi Lucyna Kubiak, jedna z uczestniczek WTZ. Dlaczego misie koala? Okazuje się, że nie jest to przypadek. Miś koala jest usposobieniem matczynej natury. To zwierzę, które kojarzy się z bezpieczeństwem i ostoją. Mamy koala swoje dzieciątka mają zawsze blisko siebie. - To takie nasze misie tulisie.Trafią do naszych dzieci, które potrzebują wsparcia i bezpieczeństwa i miłości. Myślę, że będzie wielka radość. Nasi podopieczni często odczuwają smutek. Każdy z nich będzie miał teraz swojego misia. Widzimy, że uczestnicy WTZ szyją je z wielkim sercem i oddaniem, za co jesteśmy bardzo wdzięczni - mówi Agnieszka Woźniak, dyrektor PCPR w Polkowicach. Podopieczni WTZ nie pierwszy raz angażują się charytatywnie na rzecz lokalnej społeczności. - Bardzo chętnie bierzemy udział w różnego rodzaju akcjach, w których możemy nieść pomoc innym i poprzez to nasi uczestnicy nie są tylko biorcami tego wsparcia, którego sami też potrzebują, ale również dają coś od siebie. To też dla nich forma terapia. Tworzymy nie tylko maskotki. Obecnie również szyjemy worki i plecaki dla przyszłych pierwszoklasistów z SP3. Wykonujemy też medale na różne biegi - mówi Stanisław Rapczuk, kierownik WTZ w Polkowicach. Przypomnijmy, że będą to już kolejne misie koala w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Polkowicach. Placówka od kilku miesięcy ma swoją oficjalną maskotkę, która umila czas podopiecznym podczas różnego rodzaju wydarzeń. Jest nią właśnie miś koala. Warto dodać, że dzieci objętych pieczą zastępczą w powiecie polkowickim jest na ten moment ponad 270. Niestety liczby te niestety wciąż rosną. Placówka stale poszukuje kandydatów na rodziców zastępczych.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama