Akcja pomocowa dla osób w kryzysie bezdomnościCiepły posiłek, napój i chwila wytchnienia |
23.03.2025. Radio Elka, Iwona Mierzwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - Otworzyliśmy bramę, by wydawać posiłki dla osób spoza naszego schroniska, które znalazły się w kryzysie bezdomności - mówi Oktawia Doberstein, opiekunka schroniska przy ul. Parkowej w Lubinie. - Spodziewamy się, że do wieczora przybędą kolejni potrzebujący. Mamy przygotowane bułeczki na wynos, ciasto, kawę, herbatę i ciepłą zupę. Dziś serwujemy gulasz z kaszą, mięsem i marchewką. Dzięki tej inicjatywie, osoby bezdomne mogły zaspokoić głód, napić się ciepłego napoju, a także odpocząć w przyjaznej atmosferze, gdzie czuły się szanowane i traktowane z empatią. Jedną z osób, które skorzystały z pomocy, była pani Anna, która przyszła razem ze swoim mężem. - Ci ludzie nam pomagają, wspierają nas. To bardzo miłe, możemy się najeść, napić kawy, porozmawiać i odpocząć - mówiła. - Jesteśmy takimi samymi ludźmi jak wszyscy tutaj, po prostu okoliczności nas zmusiły do tego, w jakim miejscu się teraz znajdujemy. Pozdrawiamy całą ekipę, panią Oktawię, pracowników i wolontariuszy. Czuję się tutaj bardzo dobrze - dodała. - Nie są nasi mieszkańcy, to są osoby całkiem z zewnątrz - z działek, z pustostanów, spod Srebrnej Promenady tak naprawdę, bo tam ich też bardzo dużo siedzi - potwierdza pani Oktawia, opiekunka schroniska. - Więc to są osoby, które też korzystają z naszej ogrzewalni, przychodzą tutaj w okresie zimowym od godziny 18 do 8 rano i to też są te osoby, które w ciągu dnia muszą opuścić schronisko - zaznacza. Ważnym elementem funkcjonowania schroniska są również osoby, które pomagają w codziennej pracy, w tym wolontariusze. Jedną z nich jest Małgorzata Zamiara, która nie tylko pracuje zawodowo, ale także aktywnie wspomaga ośrodek, bierze udział w akcjach charytatywnych oraz udziela wsparcia osobom znajdującym się w kryzysie bezdomności. - Często przychodzą tutaj osoby, by porozmawiać, ogrzać się i coś zjeść. Często są to młode osoby, w tym również dziewczyny. Stawiamy sobie za cel nie tylko zapewnić im jedzenie, ale także pomóc w trudnej sytuacji, wskazać drogę, którą mogą kroczyć, by wyjść z kryzysu - przyznała Małgorzata Zamiara. Pani Małgorzata podkreśla, że wiele osób bezdomnych nie pasuje do stereotypowego obrazu nie wszyscy borykają się z uzależnieniami czy problemami rodzinnymi. - Spotykamy młodych mężczyzn i kobiety, którzy przeżyli różne trudne doświadczenia. Nie zawsze chodzi o alkoholizm czy problemy rodzinne. To są różne historie, ale wszystkie te osoby zostały pozostawione same sobie, a my staramy się dać im wsparcie - dodaje. - Nasza pomoc polega na okazaniu empatii, ciepłego słowa i ciepłego posiłku, ale także na wskazaniu, jak mogą odbudować swoje życie i wyjść z trudnej sytuacji. „Otwarta Brama” jest coraz bardziej popularną akcją, która przyciąga osoby dotknięte kryzysem bezdomności. Pomimo początkowego strachu i nieufności, coraz więcej osób korzysta z tej formy wsparcia. Organizatorzy akcji są zadowoleni z jej efektów i zapowiadają, że będą kontynuować organizowanie podobnych wydarzeń. Chcą, by inicjatywa „Otwarta Brama” stała się cykliczną akcją, która nie tylko pomaga w trudnych chwilach, ale również buduje więzi międzyludzkie i solidarność społeczną.
reklama
|
reklama
reklama
reklama