Dramatyczna akcja ratunkowa w lesieMężczyzna z urazem kręgosłupa czekał długo na pomoc |
23.04.2025. Radio Elka, Iwona Mierzwiak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - 33-latka zostawiła partnera, wyszła na drogę asfaltową, skąd wezwała pomoc. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania poszkodowanego. Niestety 33-latka miała trudności z orientacją w terenie - myliła kierunki i nie potrafiła określić punktów orientacyjnych, a dodatkowo mocno oddaliła się od partnera, który nie miał przy sobie telefonu - relacjonuje Sylwia Serafin z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.- Na miejsce zadysponowano dodatkowe patrole oraz straż pożarną. - Pomimo tych przeciwności policjanci nie poddawali się, skrupulatnie sprawdzając możliwe trasy i okolice - dodaje Serafin. Dzięki intensywnym działaniom służb, mężczyzna został odnaleziony. Leżał nieruchomo na ziemi, był wyziębiony i potrzebował natychmiastowej pomocy. - Policjanci i strażacy rozszerzyli teren poszukiwań. Po intensywnych działaniach funkcjonariusze odnaleźli 34-latka. Mężczyzna leżał nieruchomo na ziemi, był wyziębiony i potrzebował natychmiastowej pomocy. Mundurowi udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej, okryli kocem termicznym i wezwali pogotowie ratunkowe. Po przybyciu na miejsce i sprawdzeniu stanu zdrowia lubinianina, medycy zdecydowali o przewiezieniu go do szpitala - podkreśla oficer prasowa KPP Lubin. Jak się okazało, 34-letni mężczyzna spędził na ziemi wiele czasu, zanim kobiecie udało się dotrzeć na drogę i powiadomić służby. Dzięki sprawnej i zdecydowanej interwencji policjantów i strażaków, udało się zapobiec tragedii.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama