Prokuratura bada przebieg zdarzeń na głogowskiej StarówceDawid Z. zostaje w areszcie do września |
07.07.2025. Radio Elka, Marcin Hałusek | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() 18 stycznia późnym wieczorem kierowca czarnego land rovera siał postrach w centrum Głogowa. Celowo próbował wjechać w pieszych, uderzał w ściany budynków i zaparkowane auta. Szczęśliwie nikt nie zginął i nie doznał poważnych obrażeń. - Mężczyzna twierdzi, że panował nad pojazdem. Prokurator uważa, że to absolutnie nieprawda - mówi Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Na nagraniu, które pojawiło się w sieci widać, że jeden z pieszych cudem unika przyciśnięcia do ściany budynku. Po dwumiesięcznych poszukiwaniach Dawid Z. został zatrzymany w Bolesławcu przez dolnośląskich „łowców głów”. W prokuraturze usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, zagrożony karą do 8 lat więzienia. - Ukrywał się przez dwa miesiące mimo wydanego listu gończego. Nadal istnieje realna obawa, że będzie mataczył lub ponownie zniknie. Sąd uznał te argumenty za zasadne i przychylił się do wniosku o przedłużenie aresztu - mówi Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Śledczy zlecili biegłym z zakresu ruchu drogowego szczegółową analizę: trasę przejazdu, prędkość, złamane przepisy i stan techniczny auta. Sprawdzają też, do kogo należał pojazd. - Trwa weryfikacja linii obrony podejrzanego, choć jej szczegółów na razie nie ujawniamy - dodaje rzeczniczka. - Dawid Z. nie rozumie wagi zarzutu. Jego jazda realnie zagrażała zdrowiu i życiu wielu osób. Tylko przypadek sprawił, że nie doszło do tragedii. Prokuratura zapowiada kolejne przesłuchania i nie wyklucza zakończenia śledztwa jeszcze w tym roku. Tymczasem 32-latek pozostanie za kratami - przynajmniej do września.
reklama
|
reklama
reklama
reklama