"Bieg o godzinie W" w parku LeśnymSport, historia i pomoc w jednym rytmie |
02.08.2025. Radio Elka, Iwona Mierzwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Dzieci rywalizowały w biegach na 100, 300 i 500 metrów, a także w biegu z wózkami. Główny start zaplanowano tradycyjnie na godzinę 17:00 - symboliczną godzinę „W”. Trasa liczyła 6 kilometrów i prowadziła parkowymi alejkami, gdzie po każdym z trzech etapów uczestnicy trafiali na żywe scenki rekonstrukcyjne. Rodzinne grupy rekonstrukcyjne - w tym silna reprezentacja z Lubina odtwarzały atmosferę sierpnia 1944 roku. - To dla nas misja - przekazywać historię naszych przodków - mówił Mariusz Babicz, prezes stowarzyszenia rekonstrukcyjnego z Lubina. - W tym roku przygotowaliśmy scenę z dzielnicy Żoliborz. O 13:50 padły tam pierwsze strzały Powstania, jeszcze przed oficjalną godziną „W”. Oddział „Żniwiarz” natrafił na Niemców. Polacy nie stracili żadnego żołnierza i dotarli do punktu zbiórki, ale Niemcy rozpoczęli kontrakcję, co osłabiło efekt zaskoczenia - dodał. Impreza miała też wymiar społeczny. Podczas biegu zbierano środki na leczenie Laury Bawarczyk, lubinianki chorej na białaczkę limfoblastyczną. W akcję włączyli się wolontariusze KGHM, lokalne organizacje patriotyczne, klub piłkarski Zagłębie Lubin, czy Muzeum Historyczne w Lubinie. - Tradycyjnie od pierwszej edycji pomagamy w organizacji biegów dla dzieci - tzw. biegu małego powstańca. A o 17:00 pobiegniemy na 6 km ku pamięci wspaniałych powstańców warszawskich - mówił Marek Dłubała z sekcji biegowej Sokoła Lubin. - Panuje tutaj taka życzliwa atmosfera, że chce się wracać. Choć jesteśmy z Legnicy, to ciągnie mnie do Lubina - podkreśliła pani Paulina, jedna z uczestniczek. - Ósmy "Bieg o godzinie W" - kończymy wspólnym treningiem pod chmurką Krav Maga. Gra lubiński raper „Żebro”. Strefa dla dzieci jest bardzo rozwinięta. Dziękujemy wszystkim za udział i zapraszamy za rok! - podsumował Tomasz Niwisiewicz, główny organizator wydarzenia.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama