Start
Piłka ręczna
Karkut: Ten memoriał jest już legendą


Sobota z piłką ręcznąKarkut: Ten memoriał jest już legendą |
15.08.2025. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - Memoriał Henryka Kruglińskiego to już właściwie tutaj można powiedzieć legenda. Cieszę się, że kolejny raz udało się zorganizować ten turniej i uczcić pana Henryka. Natomiast od sportowej strony to jest dalszy ciąg meczów kontrolnych, w których będziemy grali nie tylko o wygraną z przeciwnikiem, ale o wygraną w turnieju - powiedziała trener Bożena Karkut. Pierwszy mecz w sobotę o 9:00. Mistrzynie Polski zmierzą się z Piotrcovią. Z miedziowymi od początku przygotowań jest Karolina Jureńczyk. Rozgrywająca wraca po miesiącach leczenia ciężkiej kontuzji. - Wszystko idzie zgodnie z planem. Teraz ważne, żeby już wspólnie z drużyną w końcu przygotować się do sezonu i zobaczymy jak będzie. Bardzo się stęskniłam i bardzo dużo tego potrzebowałam, bo wiadomo w czasie rehabilitacji trenowałam cały czas sama lub z trenerem, więc też to było już takie troszeczkę frustrujące, bo nie jestem do tego przyzwyczajona. Trochę się czułam jak w sporcie indywidualnym, a jednak to nie jest to czego ja potrzebuję. Potrzebuję być z dziewczynami i trenować razem z nimi - powiedziała K. Jureńczyk. Kibice będą mogli się przywitać z nowymi twarzami w zespole. Jedną z nich jest bramkarka Lidia Piotrowska. - Moim macierzystym klubem jest Bukovia Buk. Do liceum przeniosłam się do Płocka, do szkoły sportowej. Tam spędziłam cztery lata. Grałam oczywiście lidze juniorskiej oraz miałam szansę już zadebiutować w pierwszej lidze. Bardzo dużo było grania i trenowania kadrowego. Dużo mi to dało. Po Płocku liceum się skończyło, musiałam już przejść na dorosłe granie. Wybrałam ofertę z Żor, gdzie spędziłam dwa lata. Współpracowałam tam z Darią Opelt i bardzo dobrze to wspominam. Po dwóch latach chciałam czegoś nowego, chciałam więcej, jakby cały czas niedosyt jest, więc jestem bardzo szczęśliwa, że tutaj do Lubina mogłam trafić. Mam się od kogo uczyć i no nic innego jak tylko zbierać to wszystko i chłonąć i zobaczymy co czas pokaże - powiedziała zawodniczka lubińskiej drużyny. W drugim sobotnim meczu o 11:00 Kobierzyce zmierzą się z Banikiem Most. Po południu mecze o 3 miejsce i finał. Wstęp na memoriał jest wolny.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama