Adamski: zarząd nas zbywaSektor ogrodzony płotem. Niepełnosprawni kibice chcą zmian |
18.08.2025. Radio Elka, Bartosz Maluśki | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Pierwsza w tym sezonie wizyta na stadionie przy Wita Stwosza mocno zaskoczyła niepełnosprawnych kibiców Chrobrego. - Napotkaliśmy bariery architektoniczne, które zafundował nam zarząd klubu. Jest to krata na całym sektorze osób niepełnosprawnych. Ciężko jest wjechać na sektor wózkiem, ponieważ jest tam bardzo wąska furtka. Obawiamy się też jakiegoś incydentu z policją czy kibicami przyjezdnymi, którzy mogą rzucić race. Nawet nie ma gdzie uciekać w takich przypadkach i przy panice byłoby po prostu niebezpiecznie - tłumaczy Arkadiusz Adamski, prezes Klubu Kibiców Niepełnosprawnych Chrobrego Głogów. Adamski dodaje, że współpraca w tej sprawie na linii kibice - klub nie układa się najlepiej. Próbowali wyjaśnić sytuację z dyrektorem Dariuszem Czają, ale - jak mówią - ze względu na natłok obowiązków nie znalazł dla nich czasu. - Troszeczkę nas zbywają i odbijają piłeczkę. Nie wiem, czy ma to związek z tym, że czują się winni tego, co zrobili. Na innych stadionach, tym bardziej na sektorach dla osób niepełnosprawnych, nie spotkaliśmy się z takim opłotowaniem - podkreśla Adamski. Jeżeli zarząd Chrobrego nie dojdzie do porozumienia z Klubem Kibiców Niepełnosprawnych, to nie będą oni uczęszczać na mecze. To już druga grupa sympatyków Chrobrego, której nie podobają się działania władz. Od początku sezonu pusty pozostaje sektor najwierniejszych fanów, którzy twierdzą, że na stadionie są traktowani "jak wróg numer jeden". Próbowaliśmy uzyskać komentarz władz Chrobrego Głogów, ale zarówno prezes Dariusz Kubiak, jak i dyrektor Dariusz Czaja przebywają dzisiaj na wyjazdach służbowych.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama