Nadodrze: liczba zgłoszeń co najmniej zastanawiającaSpółdzielnia Mieszkaniowa pod lupą śledczych |
21.08.2025. Radio Elka, Hania Ciesielska | ||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Pierwsze zawiadomienie o rzekomych nieprawidłowości w Nadodrzu trafiło do prokuratury w czerwcu. Dotyczyło ono m.in. podejrzeń o podrabianie dokumentów, nieprawidłowości w przetargach czy wypłacanie wynagrodzeń za niewłaściwie wykonaną pracę. Obecnie trwa analiza materiału dowodowego zebranego przez policję. Kolejne cztery zawiadomienia zostały w prokuraturze zarejestrowane w sierpniu. Z naszych ustaleń wynika, że były złożone przez osobę związaną ze spółdzielnią. Jak poinformował Radio Elka prokurator rejonowy Marek Wójcik - dotyczą różnych aspektów działalności spółdzielni, dlatego każde z nich zostało zarejestrowane jako odrębne postępowanie. - Doniesienia dotykają różnych zagadnień, m.in. wystawiania - zdaniem zgłaszającego - poświadczających nieprawdę faktur, fałszowania protokołów ze zgromadzenia spółdzielni czy znieważenia - mówi prokurator Wójcik. - Na tym etapie nie można przesądzać, czy dojdzie do połączenia tych postępowań, ale jest to bardzo możliwe - dodaje. Jak dotąd nikomu nie przedstawiono zarzutów. Prokuratura zapowiada, że wszystkie zgłoszenia będą dokładnie analizowane. Do sprawy odniosła się Spółdzielnia Nadodrze. - Posiadamy wiedzę o toczących się postępowaniach i stwierdzamy, że nie znajdujemy co do nich podstaw. Wszystkie działania spółdzielni realizowane są zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, co znajduje potwierdzenie w posiadanej dokumentacji. Funkcjonowanie organów, postępowania przetargowe oraz inne działania prowadzone są zgodnie z ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych, prawem spółdzielczym i przepisami wewnętrznymi - mówi Lidia Chyb-Rodak, przedstawicielka spółdzielni. Dodaje, że rosnąca liczba kierowanych w ostatnim czasie zgłoszeń i zarzutów jest - z punktu widzenia władz spółdzielni - „co najmniej zastanawiająca”
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama