Muzyka i łzy wzruszenia na koncercie GraffitiAbsolwentki Rewii Graffiti wyszły na scenę |
21.09.2025. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Koncerty głogowskiej rewii cieszą się zawsze ogromnym zainteresowaniem. Występy grupy wypełniają salę widowiskową MOK do ostatniego miejsca. Tak było również podczas pierwszego jubileuszowego koncertu, który odbył się wiosną. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami został on powtórzony. Tym razem bohaterkami spotkania były nie tylko młode artystki występujące na scenie, ale także ich starsze koleżanki, które zakończyły już swoją karierę w Graffiti. - Głównym powodem powtórzenia koncertu jubileuszowego była chęć zaproszenia do udziału w nim naszych absolwentek. Będzie więc dużo wspomnień i historii. Chciałbym, żebyśmy dziś wrócili do wydarzeń, utworów, festiwali - mówił Zdzisław Krawczonek, współzałożyciel rewii Graffiti. Nie brakowało emocji i wzruszeń, zwłaszcza gdy na scenie pojawiły się — obok obecnych członków rewii — jej absolwentki, dziś już dorosłe kobiety. Mimo upływu lat pokazały, że zaszczepiona przed ćwierćwieczem pasja nadal w nich się tli. - Spędziłyśmy w Graffiti wiele lat. W moim przypadku było ich aż piętnaście. Każdemu życzę przeżycia takiej przygody. To jest coś, czego nie zapomina się do końca życia. Powróciły dziś na tej scenie wszystkie wspomnienia. Jak było kiedyś, tak jest i teraz. To dla nas wielkie przeżycie. Graffiti było dla nas jak druga rodzina. Świetnie bawiłyśmy się razem. Te przyjaźnie, które zostały zawarte, nadal trwają - zapewniają Katarzyna Rubiś i Katarzyna Bednarz, dwie absolwentki głogowskiej rewii. Jak stwierdził Zdzisław Krawczonek na zakończenie koncertu „To już 25 lat”, rewia powoli kończy świętowanie i zaczyna pracę nad kolejnymi programami. Następne muzyczne spotkanie z Graffiti odbędzie się zimą, podczas tradycyjnych świątecznych koncertów zespołu.
reklama
|
reklama
reklama
reklama