Maczeta, groźby śmierci i zniszczenie mieniaJest akt oskarżenia za brutalny atak na lokal z kebabem w Głogowie |
21.10.2025. Radio Elka, Emila Wojciechowska | |||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Jak już informowaliśmy, do zdarzenia doszło w nocy z 28 na 29 lipca około godziny 1:00 w centrum Głogowa. Dwóch 21-letnich mężczyzn - Jakub K. i Oliwier Ch. - pod wpływem alkoholu udało się do jednego z lokali gastronomicznych. Najpierw próbowali dostać się do środka przez tylne drzwi, które zaczęli kopać i uderzać pięściami, powodując uszkodzenia. W środku przebywał zarządzający lokalem oraz czterech pracowników. Zaalarmowany hałasem właściciel wyszedł przez frontowe drzwi, by sprawdzić, co się dzieje. Wtedy Jakub K. ruszył w jego stronę, wykrzykiwał groźby i uderzył go pięścią w twarz. Agresję powstrzymała tylko interwencja pracowników lokalu, którzy wyszli na pomoc z kijami od szczotek. Napastnik uciekł, ale wrócił chwilę później - tym razem z maczetą, którą przekazał mu kolega. Jak ustaliła prokuratura, Jakub K. ruszył z maczetą na pokrzywdzonego, zamachując się nią w stronę jego klatki piersiowej i boku. Ofierze udało się uniknąć ciosu i uciec do wnętrza lokalu. Tam próbował schronić się przed kolejnym atakiem, tym razem maczeta była wymierzona w jego plecy. Kiedy wszyscy pracownicy schowali się w środku i zaryglowali drzwi, agresorzy zaczęli demolować witryny wybijając dwa okna wystawowe i uszkadzając drzwi zewnętrzne. Jakub K. w tym czasie, trzymając maczetę w ręce, dwukrotnie wykonał w kierunku ukrywającego się pracownika gest poderżnięcia gardła. Po wszystkim napastnicy oddalili się z miejsca zdarzenia. W toku śledztwa ustalono, że nie istniał żaden konflikt między sprawcami a pracownikami baru. Świadkowie rozpoznali ich jako dawnych klientów. - Jakub K. usłyszał zarzut usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, groźby karalnej oraz udziału w zniszczeniu mienia o wartości 12 tysięcy złotych. Zgodnie z przepisami, jako że działał z pobudek chuligańskich, grozi mu za to kara od 4 lat i 6 miesięcy do nawet 20 lat pozbawienia wolności. Oliwier Ch. odpowie za udział w zniszczeniu mienia - również z pobudek chuligańskich. Grozi mu od 6 miesięcy do 5 lat więzienia - informuje prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Obaj podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów, choć twierdzili, że byli pod wpływem alkoholu i nie pamiętają szczegółów zdarzenia. Jak wynika z komunikatu prokuratury, Oliwier Ch. tłumaczył, że maczetę kupił kilka dni wcześniej z obawy przed groźbami ze strony nieznanych mężczyzn. Jakub K. początkowo twierdził, że to jego maczeta, kupiona na ryby, później jednak wskazał, że należała do kolegi. Obaj wyrazili skruchę i podkreślali, że nie mieli konfliktu z pracownikami lokalu, do którego regularnie uczęszczali. Obaj napastnicy zostali tymczasowo aresztowani i przebywają w areszcie śledczym we Wrocławiu. Areszt został przedłużony do 27 października. Sprawa trafi do Sądu Okręgowego w Legnicy.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama