Prokuratura oskarża małżeństwo z powiatu głogowskiegoWykorzystywali dzieci w rodzinie zastępczej. Mężczyźnie grozi dożywocie |
| 30.10.2025. Radio Elka, Hania Ciesielska | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Głogowie trwało od stycznia 2025 roku. Zawiadomienie o przestępstwie złożyła matka adopcyjna dwóch dziewczynek, które wcześniej przebywały w rodzinie zastępczej Dz.. Z ustaleń prokuratury wynika, że Mariusz Dz. przez kilka lat, od lutego 2021 do października 2024 roku, miał dopuszczać się przemocy i czynów seksualnych wobec podopiecznych. - Oskarżony wykorzystał stosunek zależności wobec dziewczynek znajdujących się pod jego pieczą. Używając przemocy, doprowadzał jedną z nich do obcowania płciowego, a także prezentował treści pornograficzne. Dziewczynka nie miała wtedy ukończonych 4 lat. Drugą poniżał i zastraszał, m.in. grożąc oddaniem do domu dziecka - przekazała Liliana Łukasiewicz. Marta Dz. usłyszała zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się nad obiema dziewczynkami poprzez m.in. ich popychanie, wyzywanie, izolowanie od innych i grożenie wrzuceniem do piwnicy. Kolejne zawiadomienie trafiło do prokuratury po emisji materiału telewizyjnego na temat sprawy. Dotyczyło ono następnej dziewczynki - obecnie siedmioletniej - która również miała być molestowana przez mężczyznę. W kwietniu 2025 roku oskarżony usłyszał w związku z tym dodatkowe zarzuty. Małżeństwo zatrzymano 6 lutego 2025 roku. Mariusz Dz. od tego czasu przebywa w areszcie, który został przedłużony do 9 listopada. Jego żona pozostaje na wolności, ale objęta jest dozorem policji oraz zakazem kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonych oraz do współoskarżonego. Według prokuratury rodzina zastępcza funkcjonowała od 2021 roku, a w jej ramach mogło jednocześnie przebywać do pięciorga dzieci w wieku od kilku tygodni do 6 lat. W sumie przez dom przewinęło się dziesięcioro dzieci. - Już następnego dnia po wszczęciu śledztwa sąd rodzinny w Głogowie zdecydował o natychmiastowym odebraniu wszystkich dzieci z tej rodziny zastępczej i umieszczeniu ich w innych ośrodkach pieczy zastępczej - poinformowała rzeczniczka prokuratury. Z opinii biegłych psychiatrów wynika, że Mariusz i Marta Dz. byli w chwili czynów poczytalni. Seksuolog ocenił, że działania mężczyzny wynikały z zaburzeń preferencji seksualnych, które nie mają podłoża chorobowego. Oskarżeni nie przyznali się do winy, złożyli jednak obszerne wyjaśnienia. Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Legnicy.
reklama
| ||||||||||||||
reklama
reklama
reklama
















667 70 70 60


