Start Piłka ręczna Finał nie dla Chrobrego
Finał nie dla ChrobregoFinał nie dla Chrobrego |
14.04.2007. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Od początku meczu Chrobry objął prowadzenie i w sumie nie oddał go już do końca. Gospodarze wygrali jednak zbyt małą różnicą bramek, aby awansowa do finału. Początek był udany dla ekipy Cieślikowskiego, która po 7 min. prowadziła 3:1. Goście nie mogli sobie poradzić z obroną miejscowych, w gronie których brylował powracający po kontuzji Mikołaj Szymyślik. Ten utalentowany rozgrywający nie tylko świetnie radził sobie w ataku, ale też skutecznie powstrzymywał szarże gości. Do przerwy miejscowi odrobili straty z pierwszego pojedynku i prowadzili 18:10. Po przerwie nie było już jednak tak różowo. Chrobry nadal prowadził, ale przewaga topniała. widać było po głogowianach trudy bieżącego sezonu. Ostatecznie Chrobry wygrał z Vive 33:29, ale ta wygrana nie dała awansu do dalszych gier Teraz pozostaje Chrobremu walka o 5. miejsce w ekstraklasie. AMD Chrobry Głogów - Vive Kielce 33:29 (18:10) CHROBRY: Kotliński, Pitoń - Różański 7, Kubisztal, Świtała 4, Piotrowski 1, Szymyślik 7, Marhun 5, Piwko 5, Łuczyk 3, Wita 1. VIVE: Stęczniewski, Kubiszewski - Grabarczyk 1, Jurecki 1, Hiliuk 2, Kuchczyński 3, Cacić 3, Jachlewski 5, Nikulenkau 4, Żółtak 1, Konitz 9. - Mało istotne jest to, że ja rzuciłem najwięcej bramek. Ważne, że drużyny wygrywa. Koledzy z drużyny mi zaufali, podawali piłkę, a ja tylko kończyłem akcje - podsumował Bartosz Konitz. - Na pewno cieszy fakt, że po ciężkiej kontuzji wracam do gry. Czy jednak spełniłem oczekiwania? Tu już ocenę pozostawiam trenerowi - powiedział Mikołaj Szymyślik. - Zespól zagrał naprawdę dobre zawody. Szkoda, że nie awansowaliśmy do finału. Jednak przy takiej postawie zawodników na parkiecie mogę być spokojny o wynik w play offach - zakończył trener Jarosław Cieślikowski. (lw)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama