Start Piłka ręczna Smutne pożegnanie sezonu
Smutne pożegnanie sezonuSmutne pożegnanie sezonu |
12.05.2007. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Kiper po raz kolejny pokazał w Głogowie, że ma receptę na Chrobrego. Początek meczu nie zapowiadał jednak łatwego zwycięstwa gości. Po dwóch minutach i dwóch golach Marhuna Chrobry prowadził 2:0. Goście jednak szybko w 8 min. doprowadzili do stanu 3:3 i tak w okolicach remisu wynik oscylował do 14 min, kiedy było 7:7. Jednak w ciągu następnych trzech minut trzy bramki zdobył Zinczuk i Kiper odjechał na 7:10. Goście kontrolowali przebieg mecz i do przerwy prowadzili 12:14. Początek drugiej odsłony był fatalny dla głogowian i w sumie zadecydował o losach meczu. Przyjezdni rzucili cztery bramki pod rząd i w 37 min było już 13:19. Kiper prowadził najwyżej w tym spotkaniu. Wiadomo było już, że Chrobry nie zdoła odrobić czterobramkowej straty z Piotrkowa. Do końcowej syreny oglądaliśmy już mecz nie godny parkietów ekstraklasy. Mnożyły się faule, niewymuszone błędy i niecelne rzuty. Dla Chrobrego to już chyba nawet lepiej, że sezon dobiegł końca. Drużyna nie potrafiła złapać właściwego rytmu. Wiadomo już, że meczem z Kiperem z barwami Chrobrego pożegnali się Marhun i Wolski. Pierwszy podpisał już kontrakt z MMTS-e Kwidzyn, a drugi kończy karierę. Kontrakty z Chrobrym przedłużyli Piwko i Szymyślik, a nowymi twarzami będą: Jarosław Paluch ze Śląska i Sebastian Zapora z SMS-u Gdańsk. Bramki dla Chrobrego zdobyli: Marhun 10, Marciniak i Łuczyk po 3, Świtała, Kuta, Szymyślik i Wolski po 2 oraz Różański 1. - Nie wiem jaka jest recepta na pokonywanie Chrobrego. Faktem jest jednak, że cztery razy pokonaliśmy głogowian w tym sezonie. chyba im po prostu nie leżymy. Jechaliśmy tu z zamiarem odniesienia kolejnej wygranej i to stało się faktem. Mamy piąte miejsce - cieszył się po meczu Krzysztof Kisiel, trener Kipera. - Uważam, że Kiper był dziś od nas szybszy. Trzeba usiąść spokojnie po meczu i obejrzeć ten mecz i przeanalizować błędy. Ten ciężki sezon dla nas dobiegł końca. Szkoda, że tylko szóste miejsce, ale taki jest sport. Ja odchodzę z Chrobrego i wracam z rodziną do Kielc. Na razie nie mam żadnych propozycji. Może będę gdzieś w niższej lidze godził pracę trenera i zawodnika - zobaczymy - powiedział Jacek Wolski z Chrobrego. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama