Mielnik: Jeszcze do mnie to nie docieraMielnik: Jeszcze do mnie to nie dociera |
18.07.2007. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Kilkanaście dni przed startem w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży młoda cyklistka odniosła poważną kontuzję w wyścigu torowym i trafiła do szpitala. To tez miało wpływ na dyspozycję i formę zawodniczki podczas MP juniorów młodszych w Darłowie. - Myślałam, że już w ogóle nie wrócę. Cztery dni w ogóle bez żadnego treningu. Potem dwa lekkie treningi i tak właśnie pojechałam na zawody do Darłowa. Wystartowałam na świeżości, nie wiedziałam, czy wytrzymam takie duże obciążenie. Ale udało się zająć drugą lokatę - powiedziała dziś Natalia Mielnik. Trasa i przebieg wyścigu również zaskoczył reprezentantkę Sokoła. - Zawsze nasze wyścigi są inaczej prowadzone. Były ranty, wachlarze, skoki, a tu trasa prowadziła cały czas po płaskim z jednym tylko podjazdem na finiszu. Tempo było ostre, bo trasa była dość szybka. Nie wszystkie konkurentki wytrzymały to tempo. Z 40-osobowego peletonu, 21 zawodniczek dojechało do mety - podsumowuje wicemistrzyni Polski. Drugie miejsce nie było zaskoczeniem dla Natalii. Od czterech lat trenuje, i już wcześniej odnosiła sukcesy na Pucharach Polski. Teraz wicemistrzyni kraju z Jerzmanowej szykuje się do startów w wyścigach etapowych w Kołobrzegu i Wałbrzychu. Bardzo zadowolony z sukcesu Natalii jest Andrzej Radziej, dyrektor sportowy Sokoła. - Wspaniały sukces naszej juniorki. Finisz był pod górę, a Natalia jest mocna w tych sprawach. Jest to kolejny medal dla takiego małego klubu jakim jest Sokół - zakończył dyrektor GUKS-u. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama