Kuszyńska: Kierowców autobusów trzeba doszkalać

Głogów. Duża liczba wypadków polskich autokarów w ostatnich tygodniach, każe zastanowić się nad ich przyczynami. Za tragedie winni są nie tylko kierowcy. Pośrednio odpowiedzialny jest system szkolenia, instruktorzy i sami pracodawcy. - Nie można wysyłać niedoświadczonego kierowcę w trudną trasę - mówi Eulalia Kuszyńska, specjalista do spraw szkoleń w głogowskim ośrodku Ligi Obrony Kraju.

W Głogowie szkoleniem kierowców autobusów zajmują się trzy ośrodki. Aby uzyskać prawo jazdy kategorii D, trzeba spełnić kilka warunków. - Przede wszystkim trzeba mieć orzeczenie od lekarza uprawnionego do badań kierowców oraz ukończone 21 lat - mówi E. Kuszyńska. Następnie należy odbyć 20 godzin zajęć teoretycznych. Po nich kandydat musi przejechać określoną liczbę godzin. Jeżeli wcześniej miał prawo jazdy kategorii B, to musi wyjeździć 60 godzin. Jeśli miał już C, to tych godzin jest 40. Po przejechaniu tylu godzin kierowca może praktycznie usiąść za kierownicą i wyjechać w trasę.

Warto zauważyć, że większość wypadków zdarza się podczas pielgrzymek czy wycieczek. Rzadko słyszymy o tragediach autokarów rejsowych. Przyczyna leży w przygotowaniu takich zbiorowych wyjazdów. Organizatorzy często tnąc koszty, wybierają tańszy autobus i mniej doświadczonego kierowcę. Winnych jest jednak więcej. - W dużej mierze przygotowanie kierowcy zależy od instruktora, który powinien dokładnie i rzetelnie przekazać wszystkie wiadomości - mówi E. Kuszyńska. - Następnym punktem jest egzamin. Jeżeli egzaminator stwierdzi, że kandydat umie jeździć, to wydaje zaświadczenie, iż ta osoba może usiąść za kierownicą. Dużo zależy też od pracodawcy. Nie można kazać nowemu i młodemu kierowcy jechać w daleką i trudną trasę. Najpierw musi on zdobyć doświadczenie - dodaje.

Jednym z wyjść z sytuacji może być planowana przez rząd zmiana przepisów dotyczących szkolenia i egzaminowania kierowców. - Do jazdy miejskiej może wystarczy doświadczenie wyniesione z kursów. Żeby przewozić pasażerów od przystanku do przystanku nie potrzeba wielkich umiejętności - stwierdza E. Kuszyńska. - W momencie, gdy jest to firma transportowa, gdzie kierowcy wyjeżdżają w dalekie trasy i nieznane sobie tereny, to zgodziłaby się z tym, żeby kierowcy byli szkoleni w warunkach, w jakich będą pracować. Jeżeli będą to góry, to szkolenie powinno odbywać się też w górach - kończy.

W Głogowie w LOK-u szkoli się rocznie około 30 kierowców chcących uzyskać kategorię D. Wiele firm przewozowych ma jednak spory problem ze znalezieniem pracowników. Spora część doświadczonych kierowców wyjechała bowiem do pracy za granice, gdzie mają lepsze warunki pracy i wyższe płace. (mat)

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.