Radni bali się decyzji ?Radni bali się decyzji ? |
19.10.2007. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Wymówki tych, którzy nie przyszli były rożne. O ile dwóch trzech radnych faktycznie mogło nie być z uwagi na zdarzenia losowe o tyle pozostali, najzwyklej nie przyszli robić tego co do nich należy, czyli podejmować decyzje. Obok tych związanych z codzienną pracą samorządu, na sesji mieli zdecydować o zmianach w budżecie, a konkretnie przesunięciach pieniędzy na inwestycje. Projekt w tej sprawie złożył prezydent miasta. Chce on wybudować halę sportową na której mistrzowie polski zespoły piłkarzy i piłkarek ręcznych mogliby rozgrywać ligowe spotkania. Na sesję przyszło 10 radnych. Z klubu Lubin 2006, popierającego prezydenta na ośmiu brakowało tylko jednego. Andrzej Górzyński tłumaczył, że od dawna miał zaplanowany urlop. Poza nimi na sali byli Zbigniew Leszko, Franciszek Wojtyczka i przewodniczący Sebastian Chojecki. - Ubolewam że tak się stało. Przykro mi, że radni nie mają odwagi stanąć przed wyborcami. Znacznie ostrzej wypowiedział się Witold Kulesza, prezes drużyny ręcznych MKS Interferie Zagłębie Lubin - to najzwyklejsze tchórzostwo. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama