Start Piłka ręczna Pachniało sensacją
Pachniało sensacjąPachniało sensacją |
18.11.2007. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Zgodnie z przewidywaniami mecz nie był łatwy dla podopiecznych Jerzego Szafrańca. Zmęczeni bojami w Lidze Mistrzów, bez chorych Bartłomieja Jaszki i Michała Świrkuli lubinianie wylali sporo potu na parkiecie Olimpii. Po 5 min. był remis 2:2. Potem lubinianie prowadzili różnica 2-3 bramek, ale jeszcze przed przerwą Olimpią zmniejszyła rozmiary przegranej i po 30 min. było 13:14. Początek drugiej odsłony należał jednak do miejscowych, którzy najpierw wyszli na prowadzenie 15:14, a w 40 min. odjechali na 19:16. Interferie szybko jednak się pozbierało i najpierw doprowadziło do remisu 19:19, a już ostatnie pięć minut należało zdecydowanie do mistrzów kraju, którzy ostatecznie zwyciężyli 29:23. - Pomimo ostrej rozmowy w szatni w przerwie, na początku drugiej połowy Olimpia odskoczyła na cztery bramki. Widmo porażki zajrzało w oczy i zaczęliśmy grać tak jak należy i skończyło się sześcioma. Może byli lekko zmęczeni, ale raczej w to wątpię. Za bardzo byli rozkojarzeni i myśleli, że mecz sam się wygra. Ostatecznie trzeba było sporo sił włożyć, żeby zainkasować dwa punkty - podsumował Dariusz Bobrek, II trener Zagłębia. Niestety, do chorych na grypę Bartłomieja Jaszki i Michała Świrkuli, dołączył po dzisiejszym meczu kolejny pechowiec. Urazu pięty doznał Adrian Anuszewski i jego występ w czwartkowym meczu Ligi Mistrzów z Flensburgiem stoi pod znakiem zapytania. Bramki dla Zagłębia rzucili: Tomczak 8, Stankiewicz i Kozłowski po 4, Anuszewski 3, Kubisztal, Obrusiewicz i Steczek po 2 oraz Orzłowski, Górniak, Niedośpiał i Adamczak po 1. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama