Dla wielbicieli historiiDla wielbicieli historii |
30.11.2007. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - „Dolnoślązacy 1945-1947” to rozwinięta kontynuacja wystawy Jerzego Dymytryszyna „Losy tułaczy”. Wystawa ukazuje nieco inaczej problem przesiedlenia ziem zachodnich jak i wyjścia z tych ziem Niemców - informuje Leszek Lenarczyk, dyrektor muzeum. - Głogów to specyficzne miejsce, gdzie Niemcy sami wypędzili Niemców - dodaje. - Staraliśmy się zgromadzić i przekazać wspomnienia, dorobek mentalny i kulturalny tych ludzi - mówi Anna Wawryszewicz, etnolog i organizator wystawy. - Polacy i Niemcy byli wtedy zmuszeni do wspólnego życia, ekspozycja pokazuje także ich wzajemne relacje - dodaje etnolog. Wśród zabytków odnaleźć można mapy, rękopisy, starodruki, stare plany miasta, przedmioty związane z dawnym rzemiosłem, stare monety, płyty litograficzne, stare gramofony i radioodbiorniki. - Szczególną rzeczą w tej ekspozycji jest głownia miecza Rady Miejskiej Głogowa, w Polsce istnieje niewiele zabytków tego typu - informuje Jerzy Dymytryszyn. - Miecz nie był używany do wymierzania kar. To symbol władzy. Na głowni umieszczone są wizerunki wszystkich Rajców Miejskich z 1726 roku - dodaje. Wystawa spotkała się z pozytywnym odbiorem mieszkańców miasta. - Wystawa jest nietypowa, pokazuje życie ludzi w pierwszej połowie XX wieku, podobają mi się wszystkie rekwizyty, szczególnie jednak zainteresowały mnie stare gramofony. Takie rzeczy widuje się zazwyczaj tylko w starych filmach - mówi uczennica głogowskiego gimnazjum, która zwiedziła wystawy. (mag) ![]() ![]() ![]() ![]()
reklama
|
reklama
reklama
reklama