Start Piłka ręczna Trafili prawie wszyscy
Trafili prawie wszyscyTrafili prawie wszyscy |
05.12.2007. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Gospodarze do meczu przystąpili bez kontuzjowanych Marciniaka i Jasińskiego, w mocno przemeblowanym składzie. W wyjściowej siódemce pojawili się m.in. ci, którzy ostatnio niewiele grali - Wita, Kłosowski i Świtała. Obie drużyny pojedynek rozpoczęły nerwowo. W 5 min. miejscowi prowadzili 3:2. Zwycięzca pojedynku miał szansę odskoczyć od strefy spadkowej. I zapewne stawka meczu sparaliżowała poczynania obu ekip. Niestety, od samego początku sporo błędów popełniała poznańska para arbitrów. W ataku Chrobrego gubił się za to Wita, który nie potrafił łapać prostych piłek. Przy stanie 4:3 rzut Kłosowskiego z karnego obronił Wróbel. Po kwadransie Chrobry prowadził 6:4. W 18 min. Zapora obronił rzut karny Babickiego, a po kontrze ósmą bramkę dla Chrobrego zdobył Szymyślik. Kolejno potem trafili Paluch i Piwko i tym sposobem Chrobry odjechał na 10:5 w 20 min. Po upływie kolejnych dwóch było 12:6, a do przerwy 17:10. Początek drugiej połowy i błędne decyzje panów z gwizdkiem pokazały, że mecz drużyn z dołu tabeli prowadzą też arbitrzy z dolnych rejonów sędziowskiej hierarchii. Pierwsze minuty należały jednak do miejscowych, którzy w 37 min. odjechali na 20:11 (bramka Szymyślika i dwie Palucha z koła). W 39 min. Szymyślik przejął piłkę rozgrywaną przez gości i po kontrze podwyższył na 22:11. Gdy na kwadrans przed końcem meczu gospodarze prowadzili 24:14, wiadomo już było, że tego meczu nie przegrają. W 52 min. z powodu urazu boisko opuścił w drużynie gości Mateusz Jankowski. Przy wyniku 27:16 Pitoń obronił rzut karny Cielątkowskiego. Ostatecznie Chrobry wygrał wysoko 28:20. - Mamy zespół z dużym potencjałem. Raczej nie zdarzały nam się jakieś pogromy z zespołami z czołówki. Nawiazywaliśmy walkę z najlepszymi, niestety zawodziliśmy w meczach z najsłabszymi rywalami. Dlatego jesteśmy w trudnej sytuacji. Dzisiejszy mecz pozwoli nam trochę odetchnąć. Czeka nas jednak kolejny bój o cztery punkty. Musimy go wygrać, aby zająć jak najlepsze miejsce przed play-offami, bo wierzę, że nie będziemy musieli grać w dolnej części tabeli o utrzymanie - powiedział po meczu Paweł Piwko, skrzydłowy Chrobrego. - Dzisiaj zawodnicy pokazali ambicję i wole walki i wykorzystali atuty, które posiadają. Dobrze zagrała obrona i z tego poszło wiele kontrataków. Gorzej jest z atakiem pozycyjnym i taką boiskową mądrością. Dziś prawie wszyscy zdobywali bramki i tak to powinno wyglądać. Nie mamy w swojej drużynie zawodnika, który w każdym meczu zdobywałby 10 bramek. Musimy się oprzeć na grze zaspołowej i na tym, by każdy dołożył swoją cegiełkę - podsumował Jarosław Cieślikowski, szkoleniowiec głogowian. AMD Chrobry Głogów - Techtrans Darad Elbląg 28:20 (17:10) CHROBRY: Pitoń, Zapora - Paluch 4, Nyćkowiak 1, Fabiszewski 1, Świtała 4, Piotrowski 1, Kuta 3, Szymyślik 6, Piwko 3, Łuczyk 2, Kłosowski 3, Wita. TECHTRANS: Wróbel, Głębocki - Cielątkowski 2, Perwenis, Dukszto 1, Borsukowicz, Jankowski 3, Korzeniowski 1, Gujski 7, Maluchnik 2, Fonferek 1, Janusiewicz, Babicki 2, Malandy 1. (lw/mat)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama