Komisja jedzie pod ziemięKomisja jedzie pod ziemię |
17.12.2007. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Kilometr pod ziemią pracę powinna zacząć już komisja złożona z przedstawicieli różnych urzędów w tym Okręgowego Urzędu Górniczego, aby dokonać wstępnej oceny i przyczyn wypadku. Zebrane informacje posłużą do przygotowanie szczegółowej analizy. OUG zapowiadało, że z uwagi na rozmiar wstrząsu pierwsze wyniki pracy komisji mogą być znane najwcześniej za kilka tygodni lub miesięcy. - Komisja powypadkowa, przedstawiciele Okręgowego Wyższego Urzędu Górniczego, a także Państwowej Inspekcji Pracy i inni zjadą pod ziemię aby dokonać wizji lokalnej po czwartkowej tragedii - mówi Radosław Poraj Różecki, rzecznik KGHM. - Zjazd możliwy stał się dopiero dziś, z uwagi na fakt wstrząsów, do których dochodziło jeszcze po zakończeniu akcji ratunkowej w tym rejonie. Dodajmy, że w piątek wieczorem rejon G-22 nawiedził ponownie silny wstrząs. W rezultacie zamiast w sobotę powypadkowa komisja w rejonie zamkniętego oddziału zjechała dopiero teraz. Przypomnijmy, że w czwartek o godz 15.52 doszło do silnego (górnicza "siódemka") wstrząsu. W dwie minuty później doszło do kolejnego choć nieco słabszego. Oba wstrząsy spowodowały liczne ruchy górotworu. Zdaniem dyrektora OUG we Wrocławiu Adama Mirka, doprowadziły one do tąpnięcia.
reklama
|