Pojadą wykrzyczeć swoje racjePojadą wykrzyczeć swoje racje |
| 16.01.2008. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Zainteresowanie udziałem w manifestacji było bardzo duże. Jednak poszczególne oddziały terenowe ZNP zostały ograniczone ilością miejsc. W rezultacie z Lubina będzie mogło pojechać tylko 20 nauczycieli. 667 70 70 60- Domagamy się zwiększenia nakładów na oświatę. W innych krajach wynoszą one kilka procent, a u nas zaledwie pół procent - mówi Beata Goldszajdt, prezes Oddziału ZNP w Lubinie. - Chcemy, aby rząd zagwarantował większe nakłady na oświatę. Poza tym mówimy też o podwyżkach dla nauczycieli i pracowników niepedagogicznych. Od lat wszyscy zarabiamy marnie, a drożeje wszystko. Chcemy aby rząd zwiększył pensje zasadnicze o o 50 proc. Jesteśmy gotowi poczekać na to dwa do trzech lat, ale niech to będzie wprowadzane sukcesywnie. Nauczyciele protestowali już w Warszawie, byli również na pikiecie we Wrocławiu. Rozmowy z rządem trwają od ubiegłego roku, nie przyniosły na razie rozwiązania. Nauczyciele są rozgoryczeni i gotowi w przypadku braku satysfakcjonujących wyników rozmów doprowadzić do strajku. Nie jest wykluczone, że tego typu akcja protestacyjna może być przeprowadzona w trakcie matur. (pit)
reklama
| ||||||||||||||
reklama
reklama
reklama















Lubin. Dwudziestu nauczycieli, zrzeszonych w ZNP, pojedzie z Lubina na piątkową manifestację do Warszawy, aby wyrazić swoje niezadowolenie z dotychczasowych obietnic kolejnych rządów i ministrów edukacji. Domagają się m.in. 50-proc podwyżek.
667 70 70 60


