Życzyli 200 latŻyczyli 200 lat |
02.02.2008. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Pan Antonii urodził się w 1908 roku w Wieluniu. Polski nie było wtedy na mapach Europy. W czasie II wojny światowej należał do Armii Krajowej. Był więziony przez hitlerowców po wojnie przyjechał na Dolny Śląsk. Ma trójki dzieci, siedmioro wnuków i ośmiu prawnuków. Spora![]() ich grupa pojawiła się na 100 urodzinach. - Tatuś jest niesamowity - mówi Joanna Staroń-Nowakowska, najstarsza córka pana Antoniego - Jesteśmy dumni, że naszej rodzinie się to przydarzyło. Z tego co wiem to praprababcia dożyła 103 lat, ale jej nie znałam. Tatuś interesuje się polityką, w pełni rozumie co się wokół niego dzieje, jest komunikatywny. Bardzo się cieszymy, że jest w tak dobrej kondycji. Sam jubilat był niezmiernie miło zaskoczony wizytą miejscowej telewizji, którą chętnie ogląda - Nie przypuszczałem, że spotka mnie taki zaszczyt - mówi stulatek. - Bardzo się cieszę i dziękuję za pamięć. O swoim zdrowiu mówi - czuję się doskonale, szkoda tylko, że nie mogę już samodzielnie chodzić, bo mi nogi drętwieją i potrzebuję pomocy, aby się poruszać. Antonii Staroń otrzymał szereg gratulacji. Pisemnie lub osobiście złożyli je miejscowi samorządowcy, a także dolnośląski wojewoda i premier Donald Tusk. Gratulacje nadeszły również z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który z okazji setnych urodzin przyznał jubilatowi specjalny dodatek finansowy. (pit)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama