Szkoła tęgich główSzkoła tęgich głów |
05.02.2008. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Dotarcie do finału konkursu humanistycznego, to dla Agnieszki Rackiewicz niebywały sukces. Dzięki niemu już w drugiej klasie została zwolniona z matury z języka polskiego. - Moja przygoda z olimpiadą rozpoczęła się od napisania dwudziestostronicowej pracy na wybrany temat. Ja pisałam o komunikacji niewerbalnej - mówi Agnieszka. - Po zakwalifikowaniu się do etapu okręgowego we Wrocławiu należało zinterpretować utwór literacki i obronić wcześniejszą pracę - dodaje uczennica. Na początku kwietnia wraz z Anną Grędą, również z II LO, pojadą na finał do Warszawy. - Liczę, że uda się coś osiągnąć, chociaż dotarcie do finału już jest wielkim sukcesem - zapewnia Agnieszka. Jak dodaje licealistka, aby zajść w konkursie tak daleko, nie wystarczy wiedza zdobyta podczas lekcji. - Trzeba umieć tę wiedzę wykorzystać. Ważna jest umiejętność żonglowania pojęciami, orientowania się w literaturze, w poszczególnych epokach i utworach. Trzeba umieć też tę wiedzę przekazać innym oraz udowodnić, że jest się osobowością. W zupełnie innej dziedzinie sukcesy odnoszą Bartosz Kolasa i Krzysztof Biaduń. Za kilka tygodni wezmą udział w finale Otwartego Międzyszkolnego Konkursu Fizycznego, który odbędzie się we Wrocławiu. - Droga do finału była bardzo trudna - przyznał Krzysztof Biaduń. - Zadania były zróżnicowane i w większości bardzo trudne. Udało się jednak zająć drugie miejsce. Teraz czeka mnie finał - opowiada trzecioklasista. W finale każdy z dziewięciu uczestników będzie musiał przeprowadzić doświadczenie i poprowadzić wykład. Najlepsza osoba zdobędzie indeks Politechniki Wrocławskiej. Teraz licealistom pozostało kilka tygodni na przygotowanie się do finałów. Za wszystkich trzymamy kciuki. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama