Na zamieszaniu traci ZGKNa zamieszaniu traci ZGK |
22.02.2008. Radio Elka, Piotr Krażewski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: W ZGK, nie wiedzą czy obowiązuje nowa czy stara stawka. Dzwoniący do firmy mieszkańcy nie otrzymują żadnej wiążącej odpowiedzi. Pojawia się nawet informacja, że najprawdopodobniej, w styczniu będzie obowiązywała nowa stawka, a w lutym cena zostanie naliczona według starej. ![]() Burmistrz Ścinawy Andrzej Holdenmajer przekonuje, że cały czas obowiązuje stara cena. Nie zmienia to faktu, że po informacji o drastycznej podwyżce, Ścinawska Spółdzielnia Mieszkaniowa wypowiedziała umowę komunalce i podpisała nową, znacznie korzystniejszą z firmą z Polkowic. - Cena była nie do przyjęcia dlatego zadziałaliśmy w interesie naszych mieszkańców. Inne firmy wokół Ścinawy były tańsze - mówi prezes spółdzielni Kazimierz Wasieńko. - Dla ZGK Jesteśmy jednym z największych płatników za wywóz śmieci. Nie rozumiem jak można było cenę podnieść o prawie 300 proc. Podpisaliśmy już umowę z firmą z Polkowic. Zacznie nas obsługiwać od marca. W rezultacie lokatorzy ŚSM, od marca za wywóz śmieci zapłacą po 5 zł od osoby (przed podwyżką - 3,15 zł), a nie tak jak chciało ZGK 8,90 zł. W ŚSM mieszka 1600 osób, to prawie 1/3 mieszkańców miasta. Dla ZGK wypowiedzenie umowy będzie dużym ciosem. Burmistrz Holdenmajer stwierdza jednak - Każdy ma prawo dokonać wyboru. W Ścinawie odpady wywożą jeszcze dwie inne firmy. Takie jest prawo rynku - kwituje. Cała sytuacja nie podoba się miejskim radnym. Obawiają się o przyszłość ZGK i jego pracowników. Mniej śmieci to mniejsze wpływy do kasy firmy. W najbliższy czwartek na sesji będą musieli określić górną granicę stawek za wywóz śmieci. Wnikliwie zajęliśmy się problemem - mówi Jan Kotapka, przewodniczący rady miejskiej. - Dyskutowaliśmy o nim na połączonych posiedzeniach komisji. Pytaliśmy burmistrza, czy decyzja jest prawidłowa. Odpowiadał, że TAK. Tymczasem pod koniec stycznia okazuje się, że gmina nie dysponuje uchwałą określającą górną stawkę za wywóz nieczystości stałych, a burmistrz wycofuje się z podwyżki, którą zarządził w grudniu. Andrzej Holdenmajer przekonuje, że decyzję podejmował w dobrej wierze, po informacjach otrzymanych od dyrektora ZGK, że za pomocą zarządzeń w Ścinawie ustalane są ceny za wywóz nieczystości. - Kiedy później okazało się, że nie dysponujemy uchwałą w sprawie stawek, anulowałem podwyżkę i złożyłem do rady projekt uchwały w tej sprawie. Jaka będzie nowa stawka za wywóz śmieci? Na razie nie wiadomo. Nie wiadomo też, czy inna ścinawska spółdzielnia - „Rolnik” też nie wypowie umowy komunalce. - Czekam na ostateczne rozstrzygnięcia - mówi jej prezes Adam Rysz, który jest równocześnie miejskim radnym. - A ofertę od konkurencyjnej firmy wywożącej śmieci już otrzymaliśmy. Porównując do pierwotnie planowanej przez ZGK podwyżki jest bardzo interesująca. Mam jeszcze nadzieję, że odpady będzie wywoziła nasza ścinawska firma, a nie obca z innego miasta. (pit)
reklama
|
reklama
reklama
reklama